Literatura

Cza cza rodzinna (wiersz)

pogoski

To ja
świergolę
świergotek świergoczący
świr świr świr
ćwir ćwir ćwir
czwir czwir czwir
śśśćććczczcz
cza cza cza

To moje ucho
słucha
albo dwa ucha
stukotu pukotu rumotu
stuk puk
stuk puk
puk stuk
puk stuk
tam tam - bębenek
dzwoneczki - dzyń dzyń
tam tam - bębenek
dzwoneczki - dzyń dzyń

To moje oczy
widzą
się wstydzą
że ...
... patrzą
wokół
bum bum
świr świr
bum bum
świr świr

Świr zabił swoje dziecko
żonę
kolejną rodzinę

30 XII 97 rok

słaby 5 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Może JednakNie 25 maja 2004, 20:44
Sam nie wiem z kąd to skojażenie (a właśnie że wiem ale nie powiem), ale brzmi troche jak Narcyz zespołu Łzy ale troche przywcześnie pisane. Ogulnie to wydaje mi się mocno smutne, chociaż jakoś tak wesoło się czyta.
si
si 26 maja 2004, 01:00
brawo świerszczu - kontynuuj
Może JednakNie 26 maja 2004, 16:54
Świerszczu?? O co chodzi?
przysłano: 24 maja 2004

Inne teksty autora

Don Kichote
pogoski
Leży
pogoski
Uzależnienie
pogoski

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca