Literatura

ćma (wiersz)

insane

Skrzydła jej drgały mieniąc się srebrem
Sodowe światło wzywało ją do siebie
Wykreślała linie idealnie niezdecydowane
W tańcu tym pijanym nie istniał czas

Była sama lecz było ich wiele
Wszystkie razem lecz każda osobno

Wiatr błagała o pomoc
a on targał nią rzucając o ściany
Własnym pyłem okrywała swe oczy
Nie chciała patrzeć
lecz światło było zbyt piękne

Oddała się w hipnotyczny blask
stając się jego częścią
Łza jej jedyna - pierwsza i ostatnia
opadła na mą dłoń
Łza bardziej ludzka od każdej innej

i zobaczyłam w niej siebie
a skrzydła me drgały...

niczego sobie 9 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Może JednakNie 27 maja 2004, 18:47
Wychodzi na to że jesteś ćmą barową. Lubie tego typu utwory bo są jak zdjęcie. Opisują hwile w dynamiczny sposób i jednocześnie widać że autor jest wrażliwy na to co dzieje się na około (hociaż ćma to niezbyt wyrafinowana inspiracjia, chociaż każdy ma swój sposób myślenia oczywiście).
Używasz nieco zbyt klasycznych "chwytów" szczególnie używanie w sąsiedztwie siebie pojęć zaprzeczających sobie szczegulnie:
"Była sama lecz było ich wiele
Wszystkie razem lecz każda osobno "

Chociaż ogulnie jestem za.
kussi 27 maja 2004, 21:45
Z tego co mi wiadomo (a wiadomo o tym autorce?), w mitologii słowiańskiej ćma symbolizuje duszę.

"Nie chciała patrzeć / lecz światło było zbyt piękne" - jak mi się to zdanie nie podoba! W moim odczuciu jest takie,,, hmm... pseudopoetyckie. Lecz ja jestem pseudokomentatorką, bo nie umiem wyjaśnić dlaczego. :)

"Oddała się w hipnotyczny blask" Czy to jest poprawne gramatycznie? Nie wiem, tylko pytam.

"jedyna - pierwsza i ostatnia" - wiadomo, że jak jedyna, to pierwsza i ostatnia.

Osobiście lubię poezję oszczędną z małą ilością efektów (w przeciwieństwie do prozy, prozę lubię falbaniastą i zawiłą), a "ćma" zdaje się być za bardzo opisowa, gdyż mam wrażenie, że cały sens utworu można by zawrzeć w haiku. To moja opinia,

kussi.
szuiedieneebie
szuiedieneebie 2 czerwca 2004, 14:49
Tak sobie pomyślałem... Jeśli nie wiedziałbym od razu, że to ćma, a dowiedziałbym się bezpośrednio i bezceromonialnie dopiero pod sam koniec wiersza, to by mi się nawet spodobało może.
Opis ćmy, udający opis kobiety, ale nie na zasadzie porównania - na zasadzie czystego poetyckiego oszustwa.
przysłano: 27 maja 2004

Inne teksty autora

***
insane
wstyd
insane
koniec
insane

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca