Literatura

*** (wiersz)

owca

Otworzyłam okno mojej duszy
marzenia jak białe gołębie
leciały ku słońcu...
niewinne, beztroskie,
zapatrzone w martwy punkt na horyzoncie...
pobiegłam za nimi...
blask i ciepło promieni
ogarniały mnie...
stanęłam na szczycie
z rozpostartymi ramionami...
lekki powiew wiatru
przenikał mnie...
nagle ktoś chwycił
moją dłoń...
obudziła mnie
szara rzeczywistość
czarne kruki krążyły
w świetle ulicznej lampy...
teraźniejszość przywitała mnie
grymasem
i smutnym westchnieniem
łza spłynęła po policzku
znów przyśniło mi się...
szczęście

słaby+ 11 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Justyna 1 czerwca 2004, 00:34
tylko dlaczego owca?
Ewa?
Ewa? 1 czerwca 2004, 13:49
To smutne co zrobiłaś droga Aniu...bardzo smutne.Nie spodziewałam się tego po Tobie.
irisHma 1 czerwca 2004, 17:29
kolejny wiersz, w którym az roi sie od banałów. postraj się troszkę poeksperymentować ze słowami, z obrazami...wnieść w nie życie i przestrzeń. szczerze mówiąc, to się aż ciezko czyta... ten utwór brzmi jak jedno wielkie, długie zdanie bez znaków interpunkcyjnych- domyślasz się dlaczego? gdybym to ja miała sprawować piecze nad cenzurą- nie przepuściłabym.
ale z drugiej strony, może się czegoś nauczysz.

nie czuj się urażona- nie uderzam w doświadczenia, ani odczucia tylko formę ich prezentacji. miej to na uwadze, jeżeli pozwalasz by inni krytykowali to, co robisz przez pokazywanie wierszy na wywrocie.

pozdrawiam
roozia 1 czerwca 2004, 21:11
jak wyżej... (twoj komentazr jest za krótki)
Martii
Martii 1 czerwca 2004, 22:05
Oby sny stawaly sie rzeczywistoscia :-)
owca 2 czerwca 2004, 18:25
dziekuję za komentarze i cenne uwagi :) jedyne co chcę powiedzieć to to, że każda twoczość jakaby nie była ma prawo żyć, to że ten wiersz jest postrzegany w waszych odczuciach jako banalny wcale nie znaczy że nie znajdzie się na świecie ktoś kto zobaczy w nim coś interesującego i po prostu mu się spodoba. Czasem prostota działa in plus. Nie ma definicji wiesza dobrego ani złego wszystklo zależy od odczuć odbiorcy. Ktoś wymaga eksperymentów ze słowami, przenośni, metafor, a przecież forma prezentacji może być dowolna. Ja nie oceniam wierszy po ich formie, bo dla mnie to nie ma znaczenia. Może kiedyś przyjdzie czas na eksperymenty ze słowami i obrazami ale na razie mnie do tego nie ciągnie, a sokro ten wiersz już tu się znalazł to niech będzie moim pierwszym i ostatnim tu żyjącym:)
ps. owca- to dłuższa historia:)
owca 2 czerwca 2004, 18:28
dziekuję za komentarze i cenne uwagi :) jedyne co chcę powiedzieć to to, że każda twoczość jakaby nie była ma prawo żyć, to że ten wiersz jest postrzegany w waszych odczuciach jako banalny wcale nie znaczy że nie znajdzie się na świecie ktoś kto zobaczy w nim coś interesującego i po prostu mu się spodoba. Czasem prostota działa in plus. Nie ma definicji wiesza dobrego ani złego wszystklo zależy od odczuć odbiorcy. Ktoś wymaga eksperymentów ze słowami, przenośni, metafor, a przecież forma prezentacji może być dowolna. Ja nie oceniam wierszy po ich formie, bo dla mnie to nie ma znaczenia. Może kiedyś przyjdzie czas na eksperymenty ze słowami i obrazami ale na razie mnie do tego nie ciągnie, a sokro ten wiersz już tu się znalazł to niech będzie moim pierwszym i ostatnim tu żyjącym:)
ps. owca- to dłuższa historia:)
owca 2 czerwca 2004, 18:52
dziekuję za komentarze i cenne uwagi:)jedyne co chciałabym powiedzieć to to, że każda tworczość jaka by nie była ma prawo żyć. To że niektórzy z was postrzegają ten wiersz jako banalny, wcale nie znaczy że na świecie nie znajdzie się ktoś kto zobaczy w nim coś interesującego i po prostu spodoba mu się. Nie ma definicji wiersza dobrego czy złego. A prostota działa czasem in plus. Mówicie o eksperymentach ze słowami, obrazami, ale przecież forma jest jak najbardziej dowolna. Ja postrzegam wiersze troche inaczej dlatego tak bardzo lubię wiersze zwykłych ludzi, bo są jak nieoszlifowany diament. Każdy inaczej odczuwa poezję i każdy w czym innym widzi piękno. Może keidyś przyjdzie czas na eksperymenty i upiększanie formy ale na razie mnie do tego nie ciągnie. A skoro już ten wiersz znalazł się tu to niech będzie moim pierwszym i ostatnim tu żyjącym:)

ps.a owca to długa historia;)
owca 2 czerwca 2004, 21:51
hmmmm wiedziałam że coś jest nie tak z dodawaniem tych komentarzy shit:/
kussi 2 czerwca 2004, 21:57
Droga Owieczko!

Ten wiersz nie żyje. Nie jest też prosty. Powiedzieć, że coś jest proste, jest komplementem, a ja nie widzę powodów, aby komplementować temu wierszykowi. Wierszyk o nieszczęściu, w moim odczuciu, powinien przejmować, bo nieszczęście jest przejmujące, wszyscy o tym wiemy, a tutaj jest mowa o banałach. Nieszczęście nigdy nie jest banalne dla najbardziej zainteresowanego. Byłaś kiedys nieszczęśliwa?

Dalej. Wiersz jest ogólnikowy. Takie wiersze nie poruszają. Mówi o czymś, a właściwie muska tylko czegoś głębokiego i nic nie wnosi. po co więc pisać taką poezję? Poezja przecież ma czemuś służyć, w przeciwieństwie do obrazków wieszanych w poczekalniach przychodnii weterynaryjnych, uwierz mi.

Banał Cię prześladuje "czarne kruki", "łza", bla bla. Tak wytarte słowa nie przemawiają do czytelnika.

Teraz poważnie: Widziałaś kiedyś żeby kruki krażyły w świetle ulicznej latarni. Tam są ćmy i inne owady, ale nie kruki! Kruki w nocy chyba śpią. Wiersz jest taki... nieprawdziwy, wręcz fałszywy...

I te "marzenia jak białe gołębie". Dobry Boże, jak ja bym chciała mieć takie marzenia! Moje marzenia są czarne jako te kruki naokoło latarni (bo tam najciemniej, moze dlatego) :)

Na koniec kilka słów otuchy, chociaż krytykowanie jest przyjemne, he he! Skoro piszesz, to pisz. Zastanawiaj się nad tym bardziej. To co piszesz nie wynika tylko z Ciebie, ale z całej masy czynników. Nie piszesz dla siebie. Pisanie dla siebie to mit. Jeżeli publikujesz na wywrocie, to masz konkretnych czytelników. Jeśli nie lubisz czytać negatywnych opinii, to pomyśl o nich. Nie ma to nic wspólnego z graniem pod publiczkę, to jest praktyczność. Publikujesz, czyli nie masz publiczności gdzieś. Publikujesz, czyli liczysz się z publicznością, w przeciwnym razie nie publikowałabyś, czyż nie? Pomyśl o tym w przyszłości, pisz i publikuj, czemu nie?

pozdrawiam,
kussi
draculla 2 czerwca 2004, 22:11
podoba mi się... czekam na następne :)
pozdrawiam Ja ;)
martela
martela 2 czerwca 2004, 22:32
mi sie tez podoba:-))
oby takich wiecej było!!
owca 3 czerwca 2004, 00:43
droga kussi:)
hmmm to ciekawe co piszesz, ja pozytywnie odbieram krytyke zawsze cos wnosi wiec dzieki. Moze kiedyś o tym pomyśle...pytasz czy byłam nieszczęśliwa...a to śmieszne...bo niby czym jest nieszczęście? jak stwierdzisz czy byłam/jestem bardziej nie/szcześliwa od ciebie czy kogokolwiek innego? nieszczescia nie mozna zdefiniować, zmierzyć i porównać... a te marzenia...jak masz czarne to śnij o tych białych i się nie czepiaj...coż nie zamierzam być poetką wiec niech pozostanie dla mnie mit pisania dla siebie:) a pisać każdy może czasem lepiej a czasem troche gorzej...:) pozdrawiam
Ewa?
Ewa? 3 czerwca 2004, 11:20
No może zreczywiście trochę to głupio zabrzmiało bardzo przepraszam zły dzień i w ogóle:(Licze na wybaczenie:)I masz mi tu więcej wierszy zamieszczeć bo jak nie to...zobaczysz sama:)Pozdrawiam.
Piotrek M.
Piotrek M. 5 czerwca 2004, 21:07
Wlasnie zranilem kogos, czyje marzenia takze byly jak biale golebie, cudne, lekkie i ulotne i jednoczesnie tak piekne. Minelo wiele godzin a ja nie potrafie zapomniec i wiem co czuje ona i jednoczesnie wiem, co czuje ja. Doprowadzilem ja na skraj przepasci i miala sie wzbic do lotu, w zamian zrzucilem ja w szara rzeczywistosc, wypelniona czarnymi myslami jak kruki wypelniajacymi jej i moje mysli. Zrzucilem w przepasc szarosci zycia z tych pieknych marzen.

Wszeldem na Siec, zreszta jestem tutaj wciaz tak czy inaczej, ale wyszukalem pare slow, wpisalem kilka slow w wyszukiwarce i trafilem tutaj, na te strone i czytalem...

I z wszystkich wierszy ktore przeczytalem, a bylo ich bardzo duzo, ten jeden oddal dokladnie to, co czuje i ja i, wiem o tym dobrze, jeszcze bardziej oddaje to, co czuje ona. I dlatego ten wiersz dla mnie jest wartosciowy, w tym momencie najbardziej wartosciowy z tych tutaj wszystkich i nie zgodze sie z kimkolwiek, kto czepia sie stylu wypowiedzi i kto szuka "dziury w calym". Nie zgodze sie, bo dla mnie poezja jest jezykiem duszy, jak muzyka, jeden czlowiek lubi muzyke klasyczna, lubi Szopena i czuje go cala dusza, inny wlaczy sobie Metallice i zatanczy przy "nothing else matters" . Jeden i drugi cos poczuje, choc bedzie to tak odlegle od siebie, lecz jakiekolwiek ramy zarowno dla muzyki, jak i poezji wedlug mnie sa zaprzeczeniem tego, czym jest poezja i czym jest wolna, ulotna mysl, czasami wrazenie, uczucie, jakie w sobie mamy i chcemy przekazac innemu czlowiekowi. Kazdy schemat i jego stosowanie, a tym mi sie wydaje takie ocenianie jak tutaj zobaczylem i przeczytalem, kazdy schemat jest czyms, o czym przy poezji nalezy zapomniec, bo w koncu to serce piszacego a takze czytajacego i jego uczucia sa najwazniejsze, a nie przecinki albo bogactwo slownictwa. Najwiecej slow i tak jest w slowniku jezyka polskiego, najlepiej w kilkunastu tomach o ile taki istnieje, i tam wysylam wszystkie osoby, ktore chca czytac a nie czuc poezje. Pozdrawiam.
owca 6 czerwca 2004, 11:18
dziękuję Piotrek i życzę ci wszystkiego dobrego: abyś znów nauczył ją latać i marzyć, teraz będzie to bardzo trude, ale delikatnie, ostrożnie, spokojnie zaprowadź ją znów na wyżyny...aby ci przebaczyła i znów zaufała pozdrawiam
3 marca 2007, 22:46
Owieczku...po tym co przeczytałam jestem pewna, że jesteś facetem...którego nie było mi dane poznać...taaaaak ten sam obraz nieszcześcia ,,,ten sam pesymizm...ta sama "TO DŁUGA HISTORIA" nie trzeba mi wiele by Cię rozpoznac...jedym tchnieniem...jednym dotykiem poznaje to czego mi brakowało...
przysłano: 27 maja 2004

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca