Delikatesy marzeń (wiersz)
GustavKonrad
Oszukają każdą uliczkę
Okłamią każdy zaułek
Menadżerowie Boga
Urzędnicy w kolejce
A lustra w nich takie same
Światło odbijają identycznie
Zadadzą kłam każdej teorii
Dla nich przemówi Księżyc
Lodowata kalkulacja
Cudzych marzeń
Monochromatyczne charaktery
I pustota wewnątrz odbijająca
się dźwiękiem z dzwonnicy
Utopią niezatapialne pomysły
Oczyszczą uśpioną ciszę
W piekielnym czyścu
Wypiorą ludzką nadzieję
Kwadratura koła
To nie problem
We wnętrzu figury
Umieszczą swój portfel
Oplują moralną miłość
Kwasem cynizmu
Sprzedawcy w delikatesach
Marzeń
Okłamią każdy zaułek
Menadżerowie Boga
Urzędnicy w kolejce
A lustra w nich takie same
Światło odbijają identycznie
Zadadzą kłam każdej teorii
Dla nich przemówi Księżyc
Lodowata kalkulacja
Cudzych marzeń
Monochromatyczne charaktery
I pustota wewnątrz odbijająca
się dźwiękiem z dzwonnicy
Utopią niezatapialne pomysły
Oczyszczą uśpioną ciszę
W piekielnym czyścu
Wypiorą ludzką nadzieję
Kwadratura koła
To nie problem
We wnętrzu figury
Umieszczą swój portfel
Oplują moralną miłość
Kwasem cynizmu
Sprzedawcy w delikatesach
Marzeń
słaby
1 głos
przysłano:
13 kwietnia 2009
(historia)
przysłał
modliszqa –
13 kwietnia 2009, 18:39
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się