Nie wiem dlaczego (wiersz)
Chantal
marzenie, słodka bezsenność
nocna duszność nieodpartego pragnienia
zmienia się któregoś dnia
w zmięty papier
prozaiczne ciało stałe wypełniające treść
banalnego kosza.
I to wcale nie metafizycznie.
nocna duszność nieodpartego pragnienia
zmienia się któregoś dnia
w zmięty papier
prozaiczne ciało stałe wypełniające treść
banalnego kosza.
I to wcale nie metafizycznie.
niczego sobie
15 głosów
przysłano:
15 kwietnia 2009
(historia)
przysłał
p –
15 kwietnia 2009, 11:21
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
mdło sie robi dopiero, gdy od braku snu tworzy się kolejną aranżację do 'Wlazł kotek na płotek'...