Literatura

zazdrośnie (wiersz)

Marta, Bielawska, mara

lipiec 2005, pociąg poznań-wrocław Michałowi
tatuowały trawy na plecach
uciekaj, głupia
uciekaj

lecz ona szeptała do ucha
szerzej te nogi
wyżej ta pupa

przyniosła ślina na język
goryczy
smak piwa
przepraszam
czy na łące ktoś krzyczy?


odcisnęły na skórze kamienie
piętno
za jedno nie dla mnie spojrzenie
za rękę na talii
dam wszystkich kolorów
odegrałam się
asem w rękawie
i wężem w kieszeni

tam w dali rosły
wyrzuty sumienia

niczego sobie+ 7 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
yah
yah 7 września 2006, 11:53
na pierwszy rzut oka troche wierszykowaty, przy bliższym przyjrzeniu okazuje sie jednak, ze to tylko lekkosc stylu tworzy takie wrazenie. ciekawa pozycja.
Arek Janicki
Arek Janicki 9 września 2006, 21:45
Z odrobiną pikanterii, wymowny acz nie bezpośredni. Podoba mi się. - Arek
kul
kul 11 września 2006, 17:21
dobre zakończenie. nie-pozytywne, acz prawdziwe.
mara 11 września 2006, 19:37
dziękuje wszystkim za komentarze i oceny. czy Arek wie, ze ja to ja? ;>
Plezantrop
Plezantrop 9 pazdziernika 2006, 15:25
Tekst wyrafinowany i w przesłaniu, i w sposobie podania; bażant!

Pozdrawiam
mara 9 pazdziernika 2006, 21:52
Sławku i Ty tutaj! :D
plezantrop
plezantrop 26 pazdziernika 2006, 08:32
Ano, jestem, bo lubię być tam, gdzie jakie ładne wiersze piszą mili, mądrzy ludzie.
:)
przysłano: 27 kwietnia 2009 (historia)

Inne teksty autora

błogosławieństwo
Marta, Bielawska, mara

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca