obecność (wiersz)
Enge
pragnienie ciepła zamień w świadomość
otul
od lęku czasu uwolnij chwilą
niech szron na powiekach się skropli
oddechem
ogrzej kokonem obecność otumań
spraw
niech dłoni wnętrza nie bolą więcej
i oczy od pustki ciemności zbaw
sobą
otul
od lęku czasu uwolnij chwilą
niech szron na powiekach się skropli
oddechem
ogrzej kokonem obecność otumań
spraw
niech dłoni wnętrza nie bolą więcej
i oczy od pustki ciemności zbaw
sobą
niczego sobie+
13 głosów
przysłano:
10 maja 2009
(historia)
przysłał
cherry –
10 maja 2009, 17:26
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
"niech dłoni wnętrza nie bolą więcej " - świetny wers , aż mi się chce na nim pociągnąć dalej coś mojego ..
przestawiłam sobie na osobistą potrzebę uwolnij z chwilą i mi już w ogóle ciekawe coś wyszło. :)
łagodny i obrazowy. czego chciec więcej. :)
Co do kokonu, hmm, nie uderzył mnie oklepaniem, zresztą w niebanalnym otoczeniu nie raziłby i tak.