Literatura

Butelka (wiersz)

Rataj

Toczy się butelka korytarzem
tu się odbije, tam coś przesunie
Toczy się niepomna nocnej pory
co cicho każe siedzieć w rogu

Toczy się po śliskiej podłodze
omijając popielniczki z petami
czasem przeskoczy ponad nogami
by turlać się z hukiem dalej

Toczy się chwiejnym ruchem
czasem przyśpieszy, czasem zwolni
Toczy się do otwartego balkonu
i szpary pomiędzy podpórkami

Spada butelka z siódmego piętra
najpierw powoli, potem szybciej
leci spokojna swego zakończenia
z moją głową zamiast szyjki

niczego sobie+ 6 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
ew
ew 20 grudnia 2006, 08:04
kapitalna pointa , chociaż nie wiem czy toczenie się butelki nie jest zbyt długie , trochę przynudza jak ona tak leci i leci i leci , chociaż w zasadzie wzmaga to napiecie
estel
estel 20 grudnia 2006, 12:50
oj wzmaga to toczenie napięcie, ani trochę za długim nie będąc. życie przecież.
bardzo dobry.
Hekate
Hekate 20 grudnia 2006, 20:00
Ha, na taką metaforę, to bym nie wpadła. Zgadzam się z ew, pointa doskonała, malutki cios w zęby.
Efekt toczenia oddany bezbłędnie, "gra" dźwiękowo.
Chantal
Chantal 25 grudnia 2006, 19:19
Podzielamy los przedmiotów - biedactwo, szkoda, że cie nie złapałam w locie...;) Boskie!
przysłano: 13 maja 2009 (historia)

Inne teksty autora

Dzwony
Rataj
Noc
Rataj
Hydra
Rataj
Stacja
Rataj
dzień++
Rataj

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca