Literatura

Tobie (wiersz)

Trynity34

Każda podróż , zaczyna się od pierwszego kroku.
nikt nie powiedział że musisz właśnie tak
między kroplami unosząc krzyk mew
na kamieniu gładkim fala rozbija pienistą grzywę
ślad wsiąka w piach jeszcze raz milknie

z lawentem wplecionym w łzę purpurowy blask
skapuje w błękit przejrzystych odbić znów
nie ma już dzwonów stu milionów tylko jeden
rozbrzmiewający najpiękniej twoim imieniem

fatalny+ 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
kussi 30 stycznia 2007, 16:18
Trochę jak z koncertu życzeń. Ukochany/a z romantycznym obrazkiem w tle. Nie kupuję.
ew
ew 31 stycznia 2007, 06:21
Pierwsza zwrotka bardzo , bardzo .. szczególnie „właśnie tak „
w pierwszym wersie –zastosowanie tego zwrotu wywołuje
jakieś napięcie , moc jakąś ..
w drugiej trzeszczy mi słowo „skapuje” no i zaczyna wiać banałem ,
najbardziej w ostatnim wersie . Ale ogólnie się spodobało
slh 31 stycznia 2007, 14:08
trochę pretensjonalne, nie wiem czemu, ale mimo wszystko mi się podoba. niczego sobie.
przysłano: 26 stycznia 2007 (historia)

Inne teksty autora

Czas ciszy
Trynity34
O świcie
Trynity34
O świcie
Trynity34
O świcie
Trynity34
O świcie
Trynity34
O świcie
Trynity34
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca