Literatura

ciepły prysznic (wiersz)

iga

Nie jeść już z torebki ciasta
Wyrabiać je z Twojej skóry
Nie w foremkach chcę w całości
Namiętność, gdy już jest siebie warta
Naciągać struną zamienioną w ciało
Ciało w medium (czyje?) podszewką na wierzch
Niech nie będzie sobie sterem, okrętem, żeglarzem
Krew w wino wytrawne
Grawitację w usta
Mój nów Twój nów w światło pełni
Gdy muzyki pełnią cisza
Spłoszyć zwierzęcość, w łonie której wstyd i lęk
co mruży oczy
Nie spuszczać kurtyny
Nie zaglądać przez próg garderoby
tam się stroją w łuski złote
Co dziwią się potem że ich rdza dosięgła
Zatkać uszy na wolę suflera
Choć raz umrzeć na scenie oddać siebie
Bez nawigacji, bez śladów, bez stron świata
przez Twojej źrenicy szczelinę
Zmieścić się
Trafiać tam gdzie zawsze tak samo blisko i najbliżej
Twa poświata
Bez szerokości, długości, bez ram obrazów
sklepić Cię w wprost proporcję
Pocisnąć w granatowe niebo
Zostawić po sobie powietrzne tunele
Gwiazdom zapleść warkocze


niczego sobie+ 6 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
nitjer
nitjer 10 lutego 2007, 10:40
Ten utwór podoba mi się. Jest utrzymany w poetyce, którą lubię. Najbardziej w moim guście pierwsze pięć wersów. W szóstym chyba usunąłbym słówko w nawiasie. Pomyślałbym nad innym tytułem. Może ciekawszy byłby np. "Już w pierwszym kwadransie wędrówki" ? Wtedy oczywiście usunąłbym też słówko "już" z pierwszego wersu. Zastąpiłbym je wyrazem "więcej". To jednak drobiazgi. Wiersz przeczytałem z przyjemnością. Pozdrawiam :)
estel
estel 13 lutego 2007, 10:02
no ładnie, te przeciwieństwa, nawiązania na szczęście nie męczą. trochę mi tam zgrzyta Mickiewiczem (ale to już tylko moje osobiste uprzedzenia...już ja im dam, że się włączają nie wtedy kiedy powinny...;)
jakaś metoda na wyrwanie się z banału w tym jest i to dość dobra, podoba się.
estel
estel 13 lutego 2007, 10:17
aj, tam literówka przy końcu, mignęła mi, popraw szybko co?
z doskoku
z doskoku 13 lutego 2007, 10:19
jak dla mnie przegadane do granic możliwości. plącze się jakaś próba tekstu okołopoetyckiego, ale nic więcej.
i na marginesie - zanim wkleisz z worda pobaw się z dużymi literami. zapis jest bałaganiarski.
Kot Cygaret
Kot Cygaret 13 lutego 2007, 15:48
odskocz. nie wiesz, co mówisz.a autorowi wiersza gratuluje. przeczytałem więcej niż dwie pierwsze linijki i nie zaniechalem dalszego czytania.
Enge
Enge 14 lutego 2007, 13:24
pierwsze 2 linijki skutecznie mnie odpychały od czytania tak ok 6 razy, od kiedy to zamieściłaś, igo... ale jak zobaczyłam niebieską gwiazdkę to się zmusiłam. ciało w ciasto i krew w wino? to takie trywialne, nieapetyczne...
zaczyna mi się podobać w momencie "namiętność"
dla mnie byłoby najpoprawniej tak:
Namiętność
Naciągać struną zamienioną w ciało
Ciało w medium podszewką na wierzch
wtedy robi się czytelniej.

Niech nie będzie sobie sterem, okrętem, żeglarzem
Krew w wino wytrawne
??
żartujesz chyba? myślę, że Mickiewicz się w grobie przewraca.
"grawitację w usta" dla mnie strzał w 10tkę. chociaż brzmi to pospolicie... ale czy pocałunki nie są pospolite? a mimo to każdy je lubi:)
narracją dosyć dziwnie się układa, nieoczekiwane zwroty akcji;) do mnie to nie trafia. ale podoba mi się, jak piszesz o teatrze, scenie, garderobie, złotych łuskach. to najbardziej udany element Twojego tekstu:)) gratuluję. i jeszcze, igo, powiedz mi, co to jest SZTRZELINA:))??? chyba jesteś z okolic Krakowa, co? ludzie tam mówią "czy" zamiast "trzy" "szczeżony parking" itepe..:) to taka z Twojej strony hiperpoprawność:) nieświadoma chyba.... albo zwykła literówka. chciałaś napisać "szczelinę" czy "strzelnicę"?czy stworzyłaś neologizm??

Twa poświata
Bez szerokości, długości, bez ram obrazów

czemu nie "Twoja poświata"? używanie słów "twa", "ma", "twe" itp. jest mocno pompatyczne, nie z tej epoki. zapewniam Cię, tekst by zyskał na wartości, gdybyś napisała "Twoja". bo następujący wers jest super:)

"powietrzne tunele" nawet ładnie brzmią. ja bym tu już skończyła. "gwiazdom zapleść warkocze"? po co to zepsułaś cały efekt, misternie budujący się w mojej głowie ... w ten sposób nie kończy się wierszy! nie w przestrzeni kosmicznej..
wiersz nierówny, bełkotliwy, niekonsekwentnie poprowadzony. czemu? nawaliłaś tu wszelkich możliwych stylów, namieszałaś, namieszałaś... stawiam tylko "przeciętny"
Marcin Szulej
Marcin Szulej 14 lutego 2007, 13:31
Ludzie, czy wy tego nie widzicie? Ten wiersz to przecież bełkot udający poezję. Tej oceny nie sposób poprzeć argumentami, bo to tak jakby przekonywać kogoś do niebieskości nieba!
iga
iga 14 lutego 2007, 15:00
a wiesz ze kolory to zludzenie optyczne:) poza tym daltoniste musialbys przekonac!
iga
iga 14 lutego 2007, 15:06
i jeszcze a propos belkotu O.K.niech bedzie bełkot tylko bez zamiaru udawania poezji drogi Marcinie powinna byc osobna kategoria "belkot" ale kazdy sadzi po sobie przerost ambicji....
Kot Cygaret
Kot Cygaret 14 lutego 2007, 23:41
Enge, nie Ty piszesz ;p Marcinie, nie nudz :)Igo, gratuluje :)
enge w dobrym humorze
enge w dobrym humorze 15 lutego 2007, 14:17
Kocie:). wiem, że nie ja to napisałam. bo bym nie napisała czegoś tak nierównego. a nawet, gdybym napisała, nie opublikowałabym. kiedy ja piszę, staram się, by słownictwo, układ strukturalny i wszystyko inne współgrało ze sobą. staram się, co nie znaczy, że twierdzę, iż na pewno mi to wychodzi:) a skoro iga publikuje, powinna się liczyć z tym, że będą różne reakcje. to nie jest towarzystwo wzajemnej adoracji. poza tym uważam, że moja krytyka nie jest czcza.
Marcin też ma prawo do swojej oceny.
Iga nie jest głupioa i na pewno wyciągnie jakieś konstruktywne wnioski z mojej krytyki. a z Twojej, Kocie? po prostu osiądzie na laurach. a nie o to w pisaniu chodzi.
amen
Kot Cygaret
Kot Cygaret 15 lutego 2007, 15:38
czy to znaczy, ze nalezy dojezdzac z kazdej strony? a jak coos sie podoba, to dziecieca radość schowac w kieszeń?poza tym, nie powinnas dawac gotowych rozwiązan, bo iga nie znajdzie wtedy swojego własnego stylu.jakby mi sie co ś nie podobało, to powiedziałbym wprost :)
enge
enge 15 lutego 2007, 23:20
Kotku, czy ja "dojeżdżam z każdej strony"?
Uwierz mi, byłam na niejednych warsztatach literackich i tam nigdy nie spotkałam się ze strzelaniem fochów na krytykę:) a coś takiego, jak "gotowe rozwiązania" nie istnieje. to tylko sugestie: co można usunąć, co zmienić, żeby było logiczniej, klarowniej. po prostu lepiej.
jasne, że przyjemniej jest pisać i czytać miłe rzeczy, ale pomyśl: czy jeśli widzisz, że ktoś coś robi średnio fajnie a Ty to widzisz i potrafisz na to zwrócić uwagę, to czy nie zrobisz tego? czy raczej pozwalasz temu komuś brnąć w złudne przekonanie, że jego zachowanie i styl to mistrzostwo świata?
Igo, to się nie odnosi bezpośrednio do Ciebie. to moja ogólna refleksja:)
pozdrawiam
Kot Cygaret
Kot Cygaret 16 lutego 2007, 08:21
eh, enge :) nie chwal się ;p poza tym nikt nie strzela fochów na krytykę :).zastanawiam się teraz, jak wygląda Twój warsztat krytykowania. czy to jest tak, ze czytasz jeden tekst i go rozbierasz? czy odnosisz sie tez do innych elementów twórczosci autora?zostawiasz puste pole na mozliwosc niezrozumienia przez siebie kwestii poruszanych?...moze ja jestem zbyt miękki i la mnie wszystko powinno byc ładnie owiniete, krytyka i pochlebstwo :) aha, tak btw...czytałas Mistrza i Małgorzate- Behemot mówi tam jedno ładne zdanie na temat zwracania się do kotów :)jesli nie wezmiesz go zbyt dosłownie, to zrozumiesz, o co mi chodzi :)
Enge
Enge 16 lutego 2007, 12:12
"Jedyne co może uratować śmiertelnie rannego kota - powiedział kot - to maleńki łyczek benzyny." :)
o to Ci chodzi??
Kot Cygaret
Kot Cygaret 16 lutego 2007, 15:43
nie :) na balu. a właściwie przed, poznajac małgorzatę. taka moja ranna schiza po tym, jak zwróciłas się do mnie per "kotku" :)
enge
enge 16 lutego 2007, 18:27
och, to nie było złośliwe.
pozdrawiam
Kot Cygaret
Kot Cygaret 17 lutego 2007, 19:23
nie odebrałem tego złosliwie :)
Enge
Enge 17 lutego 2007, 19:55
" – Ach, cóż to za nicpoń – mówi Woland kiwając głową – ilekroć sytuacja na szachownicy
staje się dla niego beznadziejna, zaczyna odwracać uwagę jak najostatniejszy szarlatan na
moście. " ;P
Kot Cygaret
Kot Cygaret 18 lutego 2007, 00:42
:>.......................................................... ...........
kqpiv
kqpiv 16 marca 2007, 13:01
16436
KotCygaret
KotCygaret 27 marca 2007, 10:33
tyle mnie nie ma a nic się nie zmienia :|
KotCygaret
KotCygaret 27 marca 2007, 10:35
tyle mnie nie ma a nic się nie zmienia :|
przysłano: 9 lutego 2007 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca