Literatura

podśmiewam się (wiersz)

Kojot

Bo tak!
Podśmiewam się po cichutku
wdychając ciężkie hormony
wodzę oczami we mgle oddechów.

Patrzę na twoje ciało mięciutkie
pożądliwym lubieżnym spojrzeniem
pragnącej namiętności cudzołożnicy.

Szaleńcza woń atakuje nozdrza
jakby wiedziała co skutecznie
wykurzy mnie z miejsca zbrodni.

Zostawiam me skarby zamknięte
w ramionach złodziejaszka rozkoszy
i biegnę zdobywać świat od nowa.

21 listopada 2006r.

niczego sobie 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
ew
ew 14 marca 2007, 07:31
erotyczny i lekko lubieżny klimat udało Ci się nakreślić . :)
nitjer
nitjer 16 marca 2007, 15:53
Ostatnia strofa coś tam w sobie ma. Reszta mniej mnie przekonuje. Pozdrawiam :)
przysłano: 27 lutego 2007 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca