Literatura

powroty (wiersz)

Inka

taka tam sobie moja pisanina :)
czasem powrót tak ciężki
jak dzban zimnej wody

nieraz łatwiej jest umrzeć
dla własnej wygody
łykając ból rozstania
niż gorycz przeprosin

miłość co jest cierpliwa
i co wszystko znosi
co nie ma siły wygrać
z bezsensowną dumą

ucz się kochać dzisiaj
bo życie przewrotne
co dało miłość po grób
dało i głupotę...

wyśmienity 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
estel
estel 7 marca 2007, 21:52
ha. chciałabym ten tekst zobaczyć po przepracowaniu.
"czasem powrót tak ciężki
jak dzban zimnej wody
nieraz łatwiej jest umrzeć
dla własnej wygody" - to jest interesujące, potem wiersz kładziesz płycizną, nie trzymasz ciekawego ironicznego rymu, ostatnio strofą możnaby uratować ale ta środkowa do przeróbki. póki co jestem na nie, ale naprawdę wydaje mi się, że tekst wart "przysiąścia" :)
Inka
Inka 27 kwietnia 2008, 09:24
Estel czytam to milionowy raz i nie wiem co z tym zrobic.. no nie wiem .. nie mam pomysłu na "przysiąście" :p
przysłano: 1 marca 2007 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca