Literatura

Ucieczka (wiersz)

princez.

Chciałabym zamknąć się w małym pudełku.
Pudełku z kartonu, niebieskim.
A na nim znaleźć wymalowane
Wszystko smutki, które mnie dręczą.
Chciałabym w tym pudełku gdzieś tam
Znaleźć rzecz cenną ‘nadzieją’ zwaną.
Nadzieją, która swoją potęgą
Wszystkich problemów pozbawia.
Chciałabym siedzieć tam przez całe lata
W spokoju, ciszy i zapomnieniu.
By teraźniejszość dla mnie nie istniała.
Ta teraźniejszość pogrążona w grzechu.
Ale takiego pudełka nie mam.
Nikt mi go nigdy nie pokaże.
Bo mimo, że przed smutkiem uciekamy,
On za nami zmierza nieustannie.

niczego sobie 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
elisabeth
elisabeth 14 marca 2007, 11:34
nie a to jak puenta, która w autorytarny sposób stwierdza oczywistości. a poza tym, czyż "rzecz cenną ?nadzieją? zwana" nie brzmi śmiesznie (albo co najmniej nie na miejscu)? trochę konsekwencji w pisaniu, albo język jet codzienny, albo udziwniony, jak już mieszać, to umiejętnie.
ew
ew 16 marca 2007, 07:06
mnie najbardziej zraziło przejście z liczby pojedyńczej w liczbę mnogą
przysłano: 10 marca 2007 (historia)

Inne teksty autora

Bezsens
princez.
Marzenie
princez.
***
princez.

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca