oknem (wiersz)
talula
Kilka nut
poza pięciolinią
stłumiony ich dźwięk.
Klaszcząc innym
pomiędzy niebem,
a niebem.
Miliony dotyków.
Miałam usnąć
już tylko w nieusłyszalnym krzyku
dźwięk każdej struny
woła o przytulenie jej do siebie.
tyle strun we mnie
urojone me pragnienia
urojone głody
prowadzą do włókien światła,
które od ruchu palca
gasną.
Gasną słowem, pocałunkiem,
wzrokiem.
poza pięciolinią
stłumiony ich dźwięk.
Klaszcząc innym
pomiędzy niebem,
a niebem.
Miliony dotyków.
Miałam usnąć
już tylko w nieusłyszalnym krzyku
dźwięk każdej struny
woła o przytulenie jej do siebie.
tyle strun we mnie
urojone me pragnienia
urojone głody
prowadzą do włókien światła,
które od ruchu palca
gasną.
Gasną słowem, pocałunkiem,
wzrokiem.
przysłano:
18 marca 2007
(historia)
przysłał
Kacper –
18 marca 2007, 16:26
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Pozdrawiam :)