Stacja (wiersz)
Rataj
Pędzę pociągiem straconej szansy
na przekór zeszłorocznym obietnicom
składanym chyba z przyzwyczajenia
że następnym razem wytrzymam dłużej
Uciekam z tego świata brudnych szyb
ukrywających pierwsze przebiśniegi
schowany pomiędzy kuflem, a pechem
czekającym na mnie za rogiem baru
Siedzę pijany w obskurnym wagonie
otoczony stukotami wątpliwości
gotowy wysiąść z tego szaleństwa
choćby na stacji we Włoszczowej
na przekór zeszłorocznym obietnicom
składanym chyba z przyzwyczajenia
że następnym razem wytrzymam dłużej
Uciekam z tego świata brudnych szyb
ukrywających pierwsze przebiśniegi
schowany pomiędzy kuflem, a pechem
czekającym na mnie za rogiem baru
Siedzę pijany w obskurnym wagonie
otoczony stukotami wątpliwości
gotowy wysiąść z tego szaleństwa
choćby na stacji we Włoszczowej
wyśmienity
7 głosów
przysłano:
29 marca 2007
(historia)
przysłał
Kacper –
29 marca 2007, 09:10
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się