Literatura

pijana (wiersz)

Hekate

PIJANA

żeby tak było zawsze
rozmyte kontury i zaokrąglone
słowa
żeby pod kocem przyćmionych dźwięków
zwinąć się w kłębek
a próbę rozsupłania węzłów zostawić innym

żeby było jak teraz
za zasłoną
za turecką chustą która pachnie
gajem oliwnym i cynamonem

żeby myśli jak przez budyń
ospałe galaretki
truskawka malina porzeczka
błądzą w kółko nawet kapliczka
nie uchroni przed zwodnicami
żadnych strzałek żadnych wskazówek
nie ma
jest tylko obraz impresjonisty rozmazany palcem

żeby zabrać ze sobą tę chwilę
pastelowe minuty co uderzają
prosto w dzwonek przy drzwiach
na szczęście
na niepogodę
na szczęście
żeby oderwać się od
żeby z
żeby bez

bez końca w mgławicy po szyję
brodzić
po drugiej stronie patrzenia

niczego sobie+ 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
czarna mamba 8 maja 2007, 13:20
rewelacja ;-) chyba się napiję. Naprawde dobry tekst. pozdrawiam
estel
estel 9 maja 2007, 21:32
żeby tak było zawsze... jedno z lepszych oddań tego stanu jakie mi wpadło w ręce.
pozdrawiam
nitjer
nitjer 9 maja 2007, 22:03
Zgadzam się z Estel, że to jedno z lepszych oddań tego stanu. Najbardziej podobają mi się strofy pierwsza, trzecia i ostatnia.

Pozdrawiam :)
przysłano: 6 maja 2007 (historia)

Inne teksty autora

spaliny
Hekate
Odys
Hekate
wypadek
Hekate
pieta
Hekate
w łazience
Hekate
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca