Literatura

*** (wiersz)

Kasia

Rozpieszczasz
scałowując ze mnie
miłość
z miękkich i bladych ud,
stóp,
różowych płatków paznokci...

(powinnam być
Ci wdzięczna
za cudowny początek dnia)

Dopijam
wczorajszego szampana
z którego
nastrój dawno uleciał
i zamieszkał we mnie

Oby na zawsze...

słaby+ 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
ew
ew 1 czerwca 2007, 11:58
ciekawie przedstawiony poranek , tym razem ujęłaś mnie, Kasiu ,ciepłem poranka i chęcią zatrzymania wczorajszego wieczoru
Hekate
Hekate 2 czerwca 2007, 19:47
Urokliwe, lekkie i powiewne! Takie po prostu, bez wydziwiania i górnolotności.

Jestem na tak :) (chociaż osobiście ten trzykropek na końcu bym wyrzuciła)
Inka
Inka 4 czerwca 2007, 20:15
to tak Perfektem powiało i dopijaniem wczorajszego piwa... mimo wszystko jestem na tak :) i ładne to i ciepłe i dobrze się czyta :)
przysłano: 12 maja 2007 (historia)

Inne teksty autora

Zdążyć
Kasia
koniec
Kasia

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca