Literatura

augenblick (wiersz)

slheroin

rozczynia się noc naszych stosunków ambiwalentnych
i dowolnych form. bledną rozpalone tapety teraz
jesteśmy tu sufitem, podłogą

i murem z wzajemnością. klimat się statkuje, nastrój się kotwiczy.
milkniesz na chwilę, oczy migają po firankach.
niepokój skwierczy w słońcu.

rozkładasz ręce w geście ku czasom
rozkazującym, trybom przyszłym.
komponujesz się w trójkąt, spływasz po mnie szeptem
ulotnym jak każdy szept świata.

niczego sobie+ 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Kasia 10 czerwca 2007, 17:23
nie wiem o czym jest ten tekst, ale koncowka mi sie podoba.
estel
estel 14 czerwca 2007, 20:50
stosunki ambiwalentne, sufit, podłoga? ok, ja to biorę ze swoim własnym mrugnięciem oka. na chwilę nastrój mi się zakotwiczył, zatrzymał i zawiesił, to mi się podoba. :)
pozdrawiam
nitjer
nitjer 24 czerwca 2007, 17:59
Dużo tu się dzieje, a końcówka całkiem ładnie skomponowana.

Pozdrawiam.
przysłano: 8 czerwca 2007 (historia)

Inne teksty autora

odbicia
slheroin
nad Świdrem
slheroin
plecionki
slheroin
***
slheroin
obiektyw
slheroin
całopalenie
slheroin
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca