Literatura

POKUTA (wiersz)

gravity-of-love

Ciszą rozlewasz się po pokoju,
Nieme kroki odmierzasz w koło.
Ciężko jest znaleźć chwilę spokoju,
Gdy zmartwione marszczysz czoło.

Krople zatrute zburzyły ład,
domek z kart ledwo skończony.
W wirze tylu fałszywych prawd,
Swą bezradnością jesteś zgubiony.

O jedną osobę przy Tobie za mało,
Pytania: dlaczego? jak? i gdzie?
Nigdy nie dowiesz się, jak to się stało.
Gdy ona leży w ziemi, na dnie.

Nieszczęśliwy wypadek z pośród wielu,
Otwiera się cicho czarny grób.
Zmarnowałeś dany wam czas, przyjacielu,
Teraz spogląda w twe oczy trup.

Pustka spojrzenia przenika do głębi,
Martwa dłoń sięga twych ust.
Oddech nieboszczki skórę ziębi,
Chcesz odejść i uciec daleko już.

Krzywdy za życia nie wybaczone,
Ścigają duchem nieczyste sumienia.
Nim ludzkie życie będzie skończone
Nie zapomnij potrzeby wybaczenia!

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Kasia 10 czerwca 2007, 17:17
rymy czestochowskie niczemu nie sluza, srednio mi sie takie cos podoba.
trupie tematy to nie moje klimaty:P
estel
estel 24 czerwca 2007, 11:07
mi się tak rymowane wiersze nie podobają. a to żaden argument, to zobaczymy co na to inni. :)
pozdrawiam
nitjer
nitjer 24 czerwca 2007, 16:02
W przypadku tego tekstu mam odczucia podobnie negatywne, jak komentatorki, które wypowiedziały się przede mną.

Pozdrawiam.
przysłano: 8 czerwca 2007 (historia)

Inne teksty autora

deszczowo
gravity-of-love
przejaśnienia
gravity-of-love
kolekcjoner
gravity-of-love
bez - senność
gravity-of-love
what else is there?
gravity-of-love
cisza ciało czas
gravity-of-love
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca