Literatura

Otchłań (wiersz)

borysek

Będąc w objęciach wszechobecnej nicości,
Skłaniam się ku bezkresnym głębinom,
Skulonym w uległości świata.

Obejmują mnie całego,
Delikatne odczuwam smugi błękitu,
Niczym wolny feniks w otchłani,
Lecący ku granicom nieba.

Moment, chwila nieuwagi,
Zdławiony okrzykiem przeszłości,
Ukarany za błędy następców,
Wiodę dalej w zachwycie,
Przed siebie w objęciach nicości.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Kasia 10 czerwca 2007, 17:13
kolejny wiersz o niczym, nie podoba mi sie, przykro mi
estel
estel 14 czerwca 2007, 20:34
nie nazwałabym nicości niczym, jednak pisząc wiersz o bezkresie czy otchłani mocno się można narazić bo temat rzeka a byle słowa drażnią i czytelnik (tzn przynajmniej ja ;) oczekuje od takiego tekstu głębin bardziej namacalnych, jeśli rozumiesz o co mi chodzi. popracuj nad tekstem, temat taki to wyzwanie. :)
pozdrawiam
przysłano: 8 czerwca 2007 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca