Literatura

geometria II (wiersz)

Hekate

GEOMETRIA II


obłożyli mną kwadrat
blacha rozdziera skórę trzeba zszyć
zanim konsument odkryje
bubel
produkcja chińska materia niknie
w palcach ale tanio! jak tanio
można kupić jeden z kolorów tęczy
i dobrać klapki
torebkę
okulary jak z filmu o gangsterach
i dobrym gliniarzu z dzielnicy

kozłów ofiarnych

przetarty na łokciach żołądek
nie ten co trzeba
chociaż baba mówi że pierwsza klasa
i ślicznie mi w niebieskim
że te oczy —
że gdybym chciała to pierwsze strony gazet
oczywiście w nowej bluzce
warto trzy złote dołożyć i cieszyć się

parą świeżych myśli

wciągnąć na stopy i wtulić palce
w ptasi puch ptasie mleczko
zagryźć
rozszarpać na strzępy etykietę
co genezą sięga stodoły pana józka
i jego marzeń o prawdziwie europejskiej
butelce wódki

nie kupujesz? to idź w diabły!
a te trójkąty nawlecz na sznurek
i odłóż
taki trik że niby umyślnie i wcale —

wcale nie dojdę do bramy
między straganami noga ręka ucho
i zaplątane w sobie tak bardzo kolorowe

nici

dobry– 5 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
ew
ew 29 czerwca 2007, 11:38
zaczytało mi się , zamyśliłam nad wierzchnią powłoką, nad tym , że właściwie to pierwsze strony gazet , gdyby nie skąpić tych trzech złotych , że bubel i że w sumie to jeden wielki kłębek zaplatanych nici . Zabolała rozdzierana skóra , zabolał ten wiersz ..
Marek Dunat
Marek Dunat 29 czerwca 2007, 12:25
rozszarpać na strzępy etykietę
co genezą sięga stodoły pana józka
i jego marzeń o prawdziwie europejskiej
butelce wódki - mistrzostwo światła . gratuluję Hekete.
nitjer
nitjer 30 czerwca 2007, 18:47
W tym kolorowym świecie między straganami nawet dobierając klapki nie można mieć klapek na oczach. Czasem lepiej iść w diabły i rozszarpać na strzępy etykietę :) Tak przy pierwszym podejściu do atrakcyjnego towaru jakim jest ów wiersz, rozsupłuję te zaplątane w sobie nici.

Pozdrawiam :)
hewka 1 lipca 2007, 01:02
trafia, dobry wiersz,
pozdrawiam:)
Hekate
Hekate 1 lipca 2007, 12:51
Dziękuję za opinie!

Ew - to dobrze, że zabolało. Miało być na słodko-gorzko, ale jednak bardziej na gorzko.

Anathema - zaczynam się bać, bo alkohol jakoś zbyt często się w moich utworach pojawia... Jak nie wódka, to rum, jak nie rum, to światłówka... Czy to jest freudowskie? ;)

Nitjer - przecudne podsumowanie wiersza! Nie mam nic do dodania!

Hewka - dziękuję! :) Się cieszę, że trafia :)
przysłano: 27 czerwca 2007 (historia)

Inne teksty autora

spaliny
Hekate
Odys
Hekate
wypadek
Hekate
pieta
Hekate
w łazience
Hekate
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca