Literatura

poznań (wiersz)

adria

czekałam na nasz czas z zegarkiem w ręku
na kolor granatowy albo piątek
wszystkie próby oddychania wstecz
i cofnięcia czasu. spadanie z chodnika
mój dziecięcy sen przez który trzeba było
przerywać nocne dochodzenie do punktu
nigdy nie wiedziałam dlaczego
mówiłeś uważaj kotku, uważaj
wiersze rozchodziły się po kościach
szumią o tym cięte kwiaty
w butelkach

dobry 8 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
estel
estel 23 lipca 2007, 11:56
wiesz, poznań miasto doznań w końcu, i moje drugie miasto, dlatego byłam ciekawa co z nim zrobisz. :)
"czekałam na nasz czas z zegarkiem w ręku" - i wiesz co? chyba z każdym kolejnym wierszem przemyśliwujesz słowa bardziej i bardziej.
wydaje mi się tylko, że ten punkt mogłaś jakoś uściślić. taki zawieszony został. jak myślisz?
adria 24 lipca 2007, 13:05
„chyba z każdym kolejnym wierszem przemyśliwujesz słowa bardziej i bardziej.” – oj, cieszę się, tyle że poznań powstał pierwszy ze wszystkich miast :)
a jest jeszcze ich trochę :)
„nocne dochodzenie do punktu” – uważam, że nie ma potrzeby rozwijać tego... przynajmniej dla mnie to sformułowanie na wielobarwność i wieloznaczność.
a czas... nadszedł może w pewnej sferze, ale nigdy w pełni.
Didiula 24 lipca 2007, 14:27
fajny
tamte poprzednie miasta też czytałam i też bardzo mi się podbały
przysłano: 23 lipca 2007 (historia)

Inne teksty autora

* * *
adria
milanówek
adria
gdańsk
adria
sopot
adria
olsztyn
adria
wrocław
adria
* * *
adria
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca