kwarantanna (wiersz)
ms
o tak zwanej swojskości
wciąż trudno mi się przyzwyczaić
do życia w świecie pozbawionym
zaimków osobowych
jesteśmy jesteś jestem
pOLAKAMI
kochamy papieża
wódkę
duże piersi
kawały o ruchaniu
sarmacką przeszłość
spróbuj się przeciwstawić
sprzedawczyku
zdrajco wartości narodowych
żydzie
a w dodatku antysemito
chcę wierzyć
że to tylko złudzenia
ale codziennie
świeże mięso wychodzi na ulicę
ociekające krwią ochłapy
owinięte w kolorową gazetę
przez niechlujnego rzeźnika
gryzą i kąsają swoją poprawnością
trudno zrobić chociaż jeden krok
słaby
8 głosów
przysłano:
21 grudnia 2007
(historia)
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się