pamięć (wiersz)
joanna michalczuk
doskonale rozpracowała topografię miejsca
wycieniowała wykończenia dębowe sosnowe
i lustrom nadała przejrzystości wódki
idealne proporcje i grubości kresek
architektura wnętrza urocza i ciepła
więc narysowałabym smutny gest basisty
bezbronną rezygnację stwardniłych opuszków
i kierunek w którym czasem zerkał
czemu też nie można odszukać przyczyny
chciałabym nakreślić ten stan oderwania
od całej siatki życia knajpy i wszechświata
mówić bardzo liczy się muzyk cień na jego twarzy
kolor oczu w świetle lampy ułożenie
fałdy dżinsów pod kolanem
gdybym tylko miała
ołówek papier dłoń
przysłano:
9 pazdziernika 2007
(historia)
przysłał
joanna michalczuk –
9 pazdziernika 2007, 21:14
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się