Literatura

*** (wiersz)

Aldona Widłak

To dwie wersje tego samego wiersza. Proszę o komentarze i ocenę, która lepsza

Bezgrzeszność trafia szlag

Burzą się obietnice

Buntują przyrzeczenia nigdy więcej

Taka chwila

Gdy za łaskę bezbronności odda się każdą pokutę

Kiedyś potem

 

Potem spływa skóra

Niebo jest słone i ciasne

W przestrzeni od guzika do guzika

Z trudem mieści się ręka

Wplątana między ciemność i drżenie

Połyskliwych loków

 

Rozdzielasz kosmyki włosów

Powoli od nowa nie przestajesz

Choć krzyk pada jak deszcz

I uda spływają wilgocią

Pozwól mi klęczeć

Jeszcze chwilę


wyśmienity 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marek Dunat
Marek Dunat 11 pazdziernika 2007, 23:17
ta wersja podoba mi sie zdecydowanie bardziej . powinnaś tylko jak mysle zrobic cos z końcem pierwszej i początkiem drugiej zwrotki . to potem nie powinno tak z sobą sąsiadować . a może jedno po prostu wyrzucić ?
ew
ew 12 pazdziernika 2007, 08:01
anthema , weź się nie wygłupiaj , przecież tamta wersja jest lepsza ,o całe niebo lepsza :(
Marek Dunat
Marek Dunat 12 pazdziernika 2007, 08:33
Droga ew . no i nastąpił konflikt damsko- meski . Ty reprezentujesz typowo damski punkt widzenia gdzie wszystko jest wiadome od początku . peelka w wersji , która Tobie przypadła do gustu , jest jęczącą , bezwolną istotą , klęczącą przed kimśtam i grzebiącą ręką gdzieś tam :). wszystko wiadome i bunt nawet nie chwyta za serce. w wersji wybranej przezemnie najważniejsza jest POINTA !! i to ona nadaje soli tekstowi , który powoli, z narastającym nastrojem zmierza ku obrazowi i kończy sie wizją jakże miłą mej wyobraźni . ;) w dalszym ciągu optuję przy swoim . :D cóż - poczekajmy na estel , choć pewnie jestem tutaj na straconej pozycji .
Marek Dunat
Marek Dunat 12 pazdziernika 2007, 09:50
a ja Tobie powiem ew. po 45 przeczytaniu wiersza , że tylko utwierdziłem sie w swojej racji . mało tego ! powiem ,że gdyby nie to nieszczęsne podwójne ,, potem,, byłbym nawet za przyznaniem Aldonie wyróżnienia . jestem naprawdę pod wrażeniem postępu jaki zrobiła ta Pani w swojej twórczości . i zrozum Droga antagonistko w wyborze lepszej wersji ,że tutaj JEST LEPIEJ dlatego ,że sens jest bardziej widoczny . i jeszcze dochodzi element zaskoczenia w poincie . i jakiś taki klimacik z lekkim przymróżeniem oka . a wracając do tego ,, potem,,. jak myslisz jak brzmiałoby to w wersji takiej :
Taka chwila

Gdy za łaskę bezbronności odda się kiedyś

każdą pokutę a potem



spływa skóra

Niebo jest słone i ciasne

??
ew
ew 12 pazdziernika 2007, 10:55
właśnieżenie !!! bezgrzeszność w poincie chwyta , się nie znasz w ogóle . I nie czytam tu, znaczy tam , bezwolnej i jęczącej istoty , panie kolego, lecz mam wizję sztuki uwodzenia w świetnym , kobiecym wykonaniu peelki . I choćbyś nie wiem jakie argumenty mi tu wysuwał i tak zdania nie zmienię .
ew
ew 12 pazdziernika 2007, 11:00
Aldona ! w życiu chyba tyle razy nie czytałam jednego , znaczy - dwóch wierszy :P
Marek Dunat
Marek Dunat 12 pazdziernika 2007, 11:03
jaka bezgrzeszność Pani Moderator ?? :) zaślepionaś dzisiaj czy co ? a może źle się Pani czuje ? toż ten wiersz to kwintesencja wyuzdania ! :D
ew
ew 12 pazdziernika 2007, 11:12
"bezgrzeszność trafia szlag " - mógłbyś czasem się nie czepiać ? myślałby kto że nie wiesz co miałam na myśli :P
estel
estel 12 pazdziernika 2007, 15:42
strasznie fajną rzecz zrobiłaś. puszczamy oczywiście oba wiersze, bo bardzo dobre i ciekawy eksperyment.
i kurczę ale chyba mam takie samo zdanie jak Marek. no co zrobić ew. kiedy w tym tekście peelka lepiej wie czego chce i panuje nad sytuacją. ;)
i bardziej widzi mi się kolejność jej poczynań. :)
borunsky
borunsky 18 grudnia 2007, 19:42
tylko w drugiej spotkałem sie z poezja, reszta do przepisania.
borunsky
borunsky 18 grudnia 2007, 19:43
Choć krzyk pada jak deszcz- paskudne, proste i nieprzemyślane.
Aldona Widłak
Aldona Widłak 18 grudnia 2007, 23:58
Co jest złego w "krzyk pada jak deszcz"? Czy deszcz nie pada? Czy krzyk również nie pada? Pada pytanie, pada słowo, więc i krzyk mieści się w tej kategorii. A że jak deszcz? Mógłby "paść jak strzał", albo "paść jak kłoda", ale w tej sytuacji krzyk pada właśnie jak deszcz, spływa z góry i ogarnia całą powierzchnię poniżej. To go łączy z wilgocią i jest to jak najbardziej przemyślane, może zbyt dosłowne i oczywiste, ale to już kwestia indywidualnego odbioru. Określenie proste, to akurat dla mnie zaleta. Cenię sobie prostotę. Zazwyczaj najwięcej wyraża. Lubię siłę prostych słów.
przysłano: 11 pazdziernika 2007 (historia)

Inne teksty autora

Trzynastego
Aldona Widłak
2.
Aldona Widłak
1.
Aldona Widłak
***
Aldona Widłak
***
Aldona Widłak
przekleństwo
Aldona Widłak
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca