Literatura

11:30 coś (wiersz)

Koxik

Magia czwartków mnie dopadła

magią czwartków opętana

z żalem wspominam zerwanie

 

dziwny dzień

zły

a tyle na niego czekałam...

 

zdeptał mnie swoim wielkim buciorem

ona podziurkowała obcasem

 

szliśmy

trzymając się za ręce

zerkając na ogromne bilbordy

ostatni pocałunek na czerwonym świetle

zbyt krótki

ostatnie słowo

zbyt ulotne

ostatni my

 

już po wszystkim

po tych spacerach do późna

po siedzeniu cichutko na plantach

po coli i soku malinowym


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
estel
estel 3 listopada 2007, 15:58
Koxik, to ciężki temat na wiersz, ciężki do napisania, a łatwy do zbanalizowania. niestety, ale położyłaś wiersz kawą na ławę. "ostatni pocałunek", "zerwanie", "trzymając się za ręce" itepe, moim zdaniem poezja nie lubi takich słów, a jeśli lubi, to rzadko i z większą dbałością zapisanych się domaga. poczekam na inne Twoje, poczekam też na inne opinie. pozdrawiam
ataraksja
ataraksja 4 listopada 2007, 14:22
Niestety. Mam dokładnie te same wrażenia z odbioru. Wiersz, to coś więcej, niż lapidarne opisanie sytuacji. Trzeba zatrzymać czytelnika odrobiną magii, pozwolić oderwać się od banału i jeszcze przy okazji nadać wypowiedzi odpowiednią formę. W Twoim utworze zabrakło tych elementów.
przysłano: 3 listopada 2007 (historia)

Inne teksty autora

Postinor-Duo
lady punk
****
lady punk
tytuł
lady punk
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca