krwotok (wiersz)
ataraksja
z wprawą podcina gardła słowom
jest w nim pasja Demiurga odnawiającego oblicza strupiałe
maścią z jadów ludzkich
podobne leczy podobnym
publicznie wyznając z pokorą że tak przysięgał swemu bogu
inkwizytor niewykorzystanych zdolności
pozdrawiający idących zakuć łby
chyłkiem wymykający się z burdelu
do którego wszedł z własnej nieprzymuszonej woli
słaby+
5 głosów
przysłano:
6 listopada 2007
(historia)
przysłał
ataraksja –
6 listopada 2007, 21:56
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Masz prawo Anathemo do innego spojrzenia. Człowiek ma mnóstwo możliwości kreacyjnych., lecz kreacja roli zależy w ogromnej mierze od predyspozycji i zdolności aktora.
Talia? Hmmm. nie gram w karcięta. Zbyt często są znaczone.
Zakończmy dyskusję podpisaniem protokołu rozbieżności )))
Pieso... wywalę, ale chciałabym jeszcze usłyszeć od innych, że ten rzeźnik (mięsorób) faktycznie za nic nie pasuje, bo jest tak dosadny, że znieść go nie sposób lub że może nie istnieć i sens też będzie czytelny.
Poczekasz? ;)
no lepiej, lepiej jakoś.
"pozdrawiający idących" - przyjemnie karkołomne.
zrezygnowałabym z "i" w ostatnim wersie. brudny jest wiersz, silny. broniący się pazurem. pozdrawiam.
a) ja tu nie będę szukać podwójnego dna, bo zaraz mi od tych poszukiwań oczy wypłyną. Peel, to nie Peel krwistokościsty, ale pewna postawa życiowa - przynajmniej ja to tak widzę. I co ciekawe, mimo wyraźnych starań, co by tę postawę obrzydzić, we mnie nie budzi ona wstrętu. Raczej uczucie współbraterstwa w ludzkich niedoskonałościach.
b) to strupienie i maść z jadów ludzkich wydają mi się przerysowaniem. Nie wiem, czy zbędnym, może nie, ale w każdym razie mnie to się nie bardzo podoba. trochę jak but ubabrany nie w tym błocie, co trzeba
c) za to leczenie podobnych podobnym jest wręcz doskonałe, świetna metafora rodem ze środków homeopatycznych.
d) całość zwarta, ostra, ale dobra.
Wartościwy wiersz!
ps. i tyle wyszło z mojej wielokrotnej lektury.Hahaha... (gorzki śmiech)
;)