Mojej żonie (wiersz)
nabu
Gdybym mógł wybrać moment mojej śmierci wybrałbym ten kiedy nie ma Cię
Każdy twój dotyk przynosił inne doznanie Twe pocałunki mam pod skórą
Pozwól mi oddychać w Tobie
Dopóki morza nie wyschną kochanie, dopóki ziemia nie przestanie się obracać
A Bóg zakwitł fiołkami na Twej twarzy a mnie niebo zwala się na głowie
Uciec w głębie Ciebie surrealizm ukojenie atomowej ery
A wokół światło źarniste bezwstydne w swym tonie
Odmierza czas dotyk za dotykiem
Ziemia jak kolwiek zmienia powłokę zawsze nas nagich tańczących zastanie
przysłano:
7 listopada 2007
(historia)
przysłał
nabu –
7 listopada 2007, 12:07
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
ale dzięki poprosze o pomoc i zastosuję się
pozdr.