Literatura

teraz (wiersz)

ataraksja

 

przerwy między słowami

słodko kończą na dnie filiżanki czarnej kawy

porcelanowe niewypowiedzenia dźwięczą obietnicą

poranek dopasowuje trzewiki

wschodząc zielonym pojęciem

nutą tak lekko drżącą na końcach pajęczyn nadziei

jakby między horyzontem a ścieżką polną

nie było żadnej różnicy

 

nie ma

bo wypatrywanego nigdy dosyć i niestatystycznie

wpisuję się w teraz

indywidualnym tokiem odczuwania

improwizuję bawiąc się życiem

a może snem więc

będę wierzyć śniąc

że płatki śniegu na wilgotnej czarnej gałęzi

twój pocałunek na ustach

nie są kamieniem węgielnym

milczenia

 


dobry 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marek Dunat
Marek Dunat 28 listopada 2007, 11:59
no coś Ty Beata ? chcesz bym o oczy przyszedł ? przez szkło powiększające trudno czytać z monitora .
pajęcze mosty nadziei zupełnie mi sie nie podobają . całość owszem . delikatnie , kobieco , z wdziękiem.
ew
ew 28 listopada 2007, 12:25
mnie się też tego śrutu czytać nie chce Beatko , zmień czcionkę , błagam , ja nie przebrnę przez to . Jeśli stwierdzę , że "całość owszem . delikatnie , kobieco , z wdziękiem." to i tak w takim rozmiarze do publikacji nie puszczę
ataraksja
ataraksja 28 listopada 2007, 15:50
Wasze życzenie, moje oczy ;) Dobre wciąż mam, ale rozumiem ten ból, bo sama ślęczę nad gorszymi kulfonami. Zadbam o orli wzrok opiekunów.
A co Ty Anathemo masz do pająków? Podobno lubisz, więc co Ci nie pasuje? Hm? Uzasadnij.
Marek Dunat
Marek Dunat 28 listopada 2007, 18:05
a co tu uzasadniać ata ? jeszcze gorsze to teraz zrobiłaś . pomóc Ci i powiększyć troszkę ? a mnie się ta metafora nie podoba . zbyt słaba jak na Ciebie . do tego taka ... dopełniaczowa. nie lepiej było po prostu wpisać ,, pajęczyn ,, ? :)
ataraksja
ataraksja 28 listopada 2007, 18:23
Ślicznie Ci dziękuję za pomoc, dam radę powiększyć skoro nadal słabo widzisz.
Ma prawo Ci się nie podobać. Ale nad sugestią pomyślę, bo głupia tym razem nie jest. Bywa czasem, że miewasz rację.
Marek Dunat
Marek Dunat 28 listopada 2007, 18:30
dziękuję . a wiersz wiotki , jak zwykle ostatnio subtelny , mądry . troche mnie jeszcze razi ,, indywidualny tok odczuwania (tak jakos technicznie to brzmi) , ale jest ok. a ,, pajęczyny ,, sporo poprawiły , choć wyrzuciłbym jeszcze ,, nadzieję ,, . a może przesadzam ? hmm.
ataraksja
ataraksja 28 listopada 2007, 18:48
Zdecydowanie.
sonique
sonique 28 listopada 2007, 22:30
ślicznie......
ataraksja
ataraksja 28 listopada 2007, 22:58
wszystkim... bez względu... dziękuję :)
ew
ew 29 listopada 2007, 07:55
się i w indywidualnym wykrzywiło . A będę się czepiała literak, a co ! Bo tekstu nijak czepić się nie mogę :)
ataraksja
ataraksja 29 listopada 2007, 08:10
A wiesz Ty ew czepliwa, że przez to skrzywione "I" tekst jest jeszcze bardziej kobiecy i... ludzki? :)
To jedziemy do tego Krakowaaaa?
ew
ew 29 listopada 2007, 09:12
to mówisz że "i" nie poprawisz , tak ? no cóż , Twój tekst i jeśli kobiecość owo "i" wyraża to ... hmm , wiesz Pani że masz rację może , choć pewna nie jestem ..

"bo wypatrywanego nigdy dosyć" - mocny wers

do K-wa jedziemy chyba , jeśli uda nam się zebrać znowu silną grupę pod wezwaniem :)
urughai
urughai 29 listopada 2007, 09:44
Drażnią mnie kursywy.............wybijają mnie z półpiętra wątku jakbym był natrętem treściowym.............któremu z radością wplata się krzywe schody by ze swoją rozpaczą dobrnięcia do końca.............wytrącił sobie z równowagi wszystkie zęby............Pozdrawiam!
nF
nF 29 listopada 2007, 12:32
Ja też........................nie widzę..................uzasadnienia.......................d la kursywy.................oczywiście poza widzimisię.....................w tekście jest też..............podwójna spacja..................poza tym ciężko się czyta.....................ale może to moja wina i poczekam z oceną......................Namaste!
ataraksja
ataraksja 29 listopada 2007, 12:43
Dobrze, wytłumaczę i tu. Kursywy podkreślają ważne dla podmiotu słowa, na które kładę szczególny nacisk. Natomiast ostatnia kursywa jest zaznaczeniem wplecionego w tekst fragmentu piosenki.
nF
nF 29 listopada 2007, 12:59
Aha, czyli ważne dla podmiotu są "niewypowiedzenia" (dość jasne, ponieważ właśnie się wypowiada, a wiadomo, że o czym nie można mówić, o tym trzeba milczeć i to milczenie jest właśnie najważniejsze), "niestatystyczne" (tego już do końca nie łapię, może jest to sprzeciw wobec tego, że jak człowiek wychodzi z psem, to statystycznie każdy z nich ma trzy nogi?), "teraz" (też dosć jasne, bo kiedy można mówić, jeśli właśnie nie teraz? Tym bardziej, że czas akcji jest względnie stały?). Cytat kursywą oczywiście rozumiem również. Nota bene, jak powiedział Picasso, "dobrzy artyści kopiują, wielcy kradną". Czego i Państwu życzę.
ataraksja
ataraksja 29 listopada 2007, 18:11
ech, niech każdy sobie czyta, jak mu w duszy gra... ))
nie ma po co dywagować i rozwodzić się nad skrzywionym jak obcas damskiego pantofla "i", kursywami... za to fajnie, że niektórym tych kilkanaście słów "zagrało" w wyobraźni i na werbelku wrażliwości. i o to mi w sumie chodziło ))
dzięki za komenty.
Andrzej Mazur
Andrzej Mazur 2 grudnia 2007, 12:01
Wiersz utkany z bardzo delikatnej warstwy słów :-)
ataraksja
ataraksja 2 grudnia 2007, 13:15
dziękuję :)
ripvanwinkle 3 grudnia 2007, 18:08
podoba się
ataraksja
ataraksja 3 grudnia 2007, 18:18
:))
przysłano: 26 listopada 2007 (historia)

Inne teksty autora

drugi oddech
ataraksja
ktokolwiek...
ataraksja
nie-istnienie
ataraksja
coda
ataraksja
flow
ataraksja
nie sen
ataraksja
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca