Literatura

ta cienka linia (wiersz)

mudbrush

 

zaraz, ze zgonem

po szczeblach zerżniętych

rdzą zardzewiałą

do przedziały cuchnącego

stęchlizną i potem

siadam na tronie tego

plotkującego zgryźliwego przedziału

i jadę

kontur za konturem

w zaśniedziałej szybie

gubi się wartość

i drzewa są ścięte, zarażone

próchnicą

niebo szklane oślepia ideałami

kolor szkła staje się korowodem

tych zapyziałych, zelżonych, wytarmoszonych

twoich jedynych zepsutych wspomnień

zasnąć w tym tłoku, pocie, hałasie

słońce oślepia

parzące promienie przepalają me oczy

za chwile

za dwie

dotrę do celu

zatrę o Tobie pamięć

zaciśnięta pięści moich rozpaczy

znienawidzę to w Tobie

zmieniamy kurs, pomyliliśmy drogę, przepraszamy za utrudnienia

w przedziale cudnym, pachnącym

pod osłoną wokół mnie przyjaciół stojących

łaskoczą mnie delikatnie, przelotnie

promienie słońca widziane w oknie

zwracam swój wzrok ku Tobie

daleko jesteś u celu, tam płoniesz

jeszcze minutka

może ze dwie

i znajdę Ciebie

kochanie moje

roślinność gładko szumi

porusza się, lekko, jak powierzchnia kuli

do celu, do celu

delikatnie rozpływam się w obrazie

malowanym tak szybko, jeden na drugi się kładzie

rozmazane to

myśli moje, fantasmagorie uciekają ku Tobie

Ty jedyna na mnie czekasz

i rozpływam się w tym przedziale

bo wiem że płynę ku chwale

cel

i szybko i prędko

raz dwa

uciekam stąd, torba, wspomnienia

mijam tyle dziwnych min

byle szybciej byle do drzwi…

moja miłości już jestem

przy Tobie

po szczebelkach łagodnych

osuwają się me stopy

chwytam się głowy

widzę Ciebie, już biegnę

wpadłem

w toń czystą, spokojną

podpłynę w nieskończoność niepełną

gdy Ty jesteś w moim otoczeniu

zapominam o nienawiści wspomnieniu

kocham Cię

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marek Dunat
Marek Dunat 5 grudnia 2007, 15:34
wybacz , nie potrafiłem przeczytać takiej czcionki . musiałem to zwiększyć.
Marek Dunat
Marek Dunat 5 grudnia 2007, 16:31
no. przebrnąłem . ten hip-hopowy pociąg wlókł się niemiłosiernie . wagony pełne błędów (literówki), banalnych rymów. za długi ten pociąg, za nudny , za ,, rozwlekły,,.
ataraksja
ataraksja 5 grudnia 2007, 21:24
Stoi na stacji lokomtywa - to pierwsze skojarzenie. Początek - odjazdowy, ale potem zabrakło węgla i maszynista spuścił parę z gwizdka. Za dużo literówek, od połowy wiersza papierowa treść. Rozjechało się w różne strony.
ew
ew 6 grudnia 2007, 10:28
powiem tak :
" zapyziałych, zelżonych, wytarmoszonych
twoich jedynych zepsutych wspomnień"
- a gdyby spróbować te zapyziałe , zelżone , wytarmoszone zapisać bez tego natłoku przymiotników ? to by była sztuka , prawda ? przekazać to samo mniejszą ilością słów .spróbujesz z tym powalczyć ? i mówię nie tylko o tym jednym przypadku w Twoim wierszu , chyba to rozprzymiotnikowanie powoduje poczucie nudy przy czytaniu
mudbrush (brzoza)
mudbrush (brzoza) 6 grudnia 2007, 10:55
nie będę sie bronił ale... pierwsza część jest o nienawiści starałem sie umieścić trochę słów groźno brzmiących (zgrzyt żelaza po szkle) - i to jest złe; druga cześć o miłości - według mnie za słodkiej za łatwej za papierowej... no ale dziękuje za wszystkie uwagi będę starał sie wznieść moje teksty na wyższy poziom
ew
ew 6 grudnia 2007, 11:23
się cieszę :) bo nie chodzi nam o to żebyś przestał pisać , lecz o to abyśmy z czystym sumieniem mogli zamieśćTwój tekst w albumie wywroty
przysłano: 5 grudnia 2007 (historia)

Inne teksty autora

luna
mudbrush (brzoza)
smak
mudbrush (brzoza)
po pojutrze
mudbrush (brzoza)
popisane
mudbrush
dziś noc
mudbrush
punkty
mudbrush
08.12
mudbrush
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca