Literatura

do piękna (wiersz)

mudbrush

 

różo

chwytam Cię mymi myślami

wielbię Cię westchnieniami

zauważam tylko Ciebie w ogrodzie

czas zacząć – o słońca wschodzie

wyciągam rękę

tak suchą

kap, kap…

lecą krople jedna za drugą

krwawe się robią

tylko twe liście

stajesz tu dla mnie

bardziej… przeźroczyście

gdy kochając, siebie w Ciebie

przelewam

jeden twój ruch -

dostrzegam

kwiaty twe za czerwone

łodygę krzywą

krwawe podwoje

ranisz kolcami me myśli

oplatające

już daleko jestem

na innej łące

trwaj dalej wysuszony kwiatku

w ziemię coraz głębiej wrastaj

ja się uniosę

wysoko do słońca

kochałem Cię...

polatajmy razem

tylko raz

plamo mej duszy

zejdź z krzyża


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marek Dunat
Marek Dunat 12 grudnia 2007, 21:12
nie jest to dobry wiersz . oprócz lekkiego zaskoczenia w poincie nic tu dla mnie .
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 12 grudnia 2007, 21:46
Ah-a końcówka iście diabelska. Ale za długie i rozstrzelane.
malgorzata 13 grudnia 2007, 18:31
Ta róża mi się skojarzyłą trochę z Małym Księciem. Ogólnie trochę zagmatwany.
ew
ew 14 grudnia 2007, 06:28
jeśli "Cię , Ciebie " z wielkiej , to jakim cudem "twój" z małej ? Zaimkami skazujesz wiersz na niepowodzenie , pomyśl również nad formą , taki tasiemiec to nie jest dobry pomysł
przysłano: 12 grudnia 2007 (historia)

Inne teksty autora

luna
mudbrush (brzoza)
smak
mudbrush (brzoza)
po pojutrze
mudbrush (brzoza)
popisane
mudbrush
dziś noc
mudbrush
punkty
mudbrush
08.12
mudbrush
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca