Literatura

piąta strona świata (wiersz)

ataraksja

dedykuję eisaz

 

Dębowy stół nakarmiony do syta okruchami chleba

z kocich igraszek, po dziecięcemu beztroskich czterech stron baśni

niedokończonej napowietrznymi huśtawkami

niepilotowanych papug.

 

Ogień w kominku zbiera żniwo cieni z paprykowych ścian,

lgnie malowany tycjanami moich dłoni we włosach wiedźmy

z trzecim okiem pośrodku czoła.

 

Zobacz, mówi - kamień rzucony rękami małych chłopców

uderza i tonie w nurcie rzeki, ona gładzi jego sumienie dając zazielenić się

zimnu.

 

Zimowy wiatr bezsilnie tłucze głową o szyby zazdroszcząc smaku

porzeczkowego wina, którym płuczemy języki i plantujemy zeschłe

wspomnienia.

 

Nikt nie musi rozumieć zabłąkanej ciszy uśmiechu,

który posyłam ślepemu grajkowi, gdy gra na ustnej harmonijce Knocking on haevens door

Herbata stygnie w termosie, ludzie spieszą się odświętnie.

 

Za zakrętem głęboko oddycham światłem zamglonych latarni.

 

 


wyśmienity– 6 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
.
. 18 grudnia 2007, 11:49
Czuję się uprzywilejowany... :)
ew
ew 18 grudnia 2007, 12:05
zapis okropny, skąd wytrzasnęłaś tę czcionkę ? ale pomijam , bo pomimo tego defektu klimat uchwyciłaś idealnie , gdzieś na końcu świata , w zapomnieniu , w aurze dziwów i zaczarowania przy kominku zrodziłaś coś między tam przebywającymi , jakąś mocną nić zrozumienia .
ataraksja
ataraksja 18 grudnia 2007, 13:07
ew, dla Twoich oczu błękitnych ją wytrzasnęłam, pamiętając, że ostatnio ich nie oszczędziłam. skoro ta się nie podoba, to zaraz postaram się zmienić. to wcale nie takie proste, bo jak wklejam, edytor ciągle robi jakieś fiki-miki i to, czego bym pożądała, zamienia się w to, co widać.
cieszę się, że tym razem podobało się "idealnie" :))
Kropku - ukłon i :*)
Marek Dunat
Marek Dunat 18 grudnia 2007, 13:43
też próbowałem i nic :( edytor sie zaparł .ludzie śpieszą się odświętnie biorę . grajka pozdrawiam . i małych chłopców też .
ataraksja
ataraksja 18 grudnia 2007, 14:09
to było do eisaz i chłopców. znasz ich, więc możesz pozdrowić osobiście :)
coś o wierszu może? opiekunie ekspresowy?
Marek Dunat
Marek Dunat 18 grudnia 2007, 14:36
kiedy sie boję . znowu mi sie oberwie ;)
ataraksja
ataraksja 18 grudnia 2007, 14:38
to Ty się boisz oberwać konstruktywnie? :D tylko tak bijam. i nie kopię.
Trzyczternascie
Trzyczternascie 18 grudnia 2007, 18:30
przekombinowane jak dla mnie
i to że ha
lgnie malowany tycjanami moich dłoni we włosach wiedzmy?
czy to jja nic nei rozumiem? czy co?
ataraksja
ataraksja 18 grudnia 2007, 18:37
jakie włosy ma Twoja kobieta? ... łapiesz już? ;)
Marek Dunat
Marek Dunat 18 grudnia 2007, 18:47
3.14 wiersz jest dla eisaz. eisaz jest ruda jak wiewióra . albo i bardziej . rudzi ludzie ponoć są fałszywi. ruda to kobieta . czy i do niej można zastosować to o fałszywych ludziach ? według mnie nie ! :)
ataraksja
ataraksja 18 grudnia 2007, 19:03
Ale faktem jest autentycznym Anathemo, że w sobotę przyłożyłam swoją tycjanowską rękę (każdy wie, jakiego koloru miały włosy kobiety na jego płótnach) do włosów eisaz ;p
Co Ty tak filozoficznie rozważasz wpływ kwestii koloru rudego na wredotę charakteru kobiet? facetów to nie dotyczy?
Marek Dunat
Marek Dunat 18 grudnia 2007, 19:07
no niby też . :) ale ja raczej bardziej dylemat mam w kwesti człowieczeństwa kobiet <o rany , będzie heca>
ataraksja
ataraksja 18 grudnia 2007, 19:14
Czekaj! Niech to przeczyta ew ;p
Bo ja mściwa nie jestem, ani feministka, ani seksitka też nie. Ciekawe, co na tę Twoją deklarację inne kobiety powiedzą :/
eisaz 18 grudnia 2007, 19:25
Dziękuję Ata, Longinie, dziękuję za opinię o braku wredności u mnie. Bużka dla Was.
Marek Dunat
Marek Dunat 18 grudnia 2007, 19:30
no niech mnie !!! :D się pojawiła !!Boska Ruda !! uderz w stół !! witam , witam ! zaczynaj eisaz pisanie na tym szlachetnym Portalu ! ;) wiedziałem ,że trzeba wstrząsnąc byś tu zawitała..
ataraksja
ataraksja 18 grudnia 2007, 19:38
Teraz to będziesz miał dwie rude na głowie. No i coś tam chyba jeszcze, ale to już Twoje zmartwienie ;p :D
Marek Dunat
Marek Dunat 18 grudnia 2007, 19:40
od przybytku głowa nie boli. grunt to nad nimi panować :P
ataraksja
ataraksja 18 grudnia 2007, 19:50
Hehe... ja Miszcz, ja Miszcz wyciągam dłonie!... Kręcę gwiazdy moim duchem. Śpiewam samemu sobie. Dziś mój zenit, moc moja się przesili, dziś poznam czym najwyższy, czylim tylko... dumny" ;p
A propos wizji. Mam takową, że przybytek zwali Ci się kiedyś na głowę Casanovo ;p
.
. 18 grudnia 2007, 19:53
A może zamiast tak dyskutować,
ktoś by Ataraksji jakiegoś słupka postawił?
Pozdrawiam ;)
szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
ataraksjo- pięknioe, zimowy wieczór, kominek Ty i ona:)) i chłoaki? Wszystko jakbym była z wami.....Kiedy mnie zaprosicie?
Ataraksjp - usmiech podsyłam..........
3EYE
3EYE 29 listopada 2008, 15:41
(-;
ataraksja
ataraksja 29 listopada 2008, 18:52
;))
Usunięto 3 komentarze
przysłano: 17 grudnia 2007 (historia)

Inne teksty autora

drugi oddech
ataraksja
ktokolwiek...
ataraksja
nie-istnienie
ataraksja
coda
ataraksja
flow
ataraksja
nie sen
ataraksja
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca