Literatura

Budowa (wiersz)

wocemir

Herbertowi. I wszystkim dziurawogłowym, jakkolwiek by to określenie infantylnie nie brzmiało.

 
ewentualnie możemy tego panu
nie konfiskować

obietnicą niemych słów
podarować ewentualne jutro

ustami idei określony
Jezus wywraca kieszenie
misa z wodą cierpliwie czeka
nigdy nie parzy dłoni

budowę trzeba teraz zacząć rozważnie
zespolić konstrukt ciasnym pojęciem

stawiamy kolejno:
fundamenty wywrotowe
niewidzący sufit
cztery ściany cztery kąty
lecz nade wszystko pajęczyna
w górnym rogu zarasta
Okno




w środku wy

najprzyjemniejszy jest moment
tej hipokryzji powierzchowności
zgodnej

wy
wolnomyślnicy, dziurawogłowi


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marek Dunat
Marek Dunat 20 grudnia 2007, 14:20
ewentualnie kursywą to cytat - tak ? a mimo wszystko nie mógłbys pomysleć o zastąpieniu tego drugiego ,, ewentualnie ,, czymś innym ? np. ,,niewykluczone,, ?
klimat swojski - orwellowski trochę . wolnomysliciele, dziurawogłowi - tłumaczy to ten przecinek na końcu . no dobra - lecisz do góry .
przysłano: 19 grudnia 2007 (historia)

Inne teksty autora

W dzień burzy
wocemir
Opis obrazka
wocemir
Instrukcja
wocemir

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca