Samotna (wiersz)
findescielistka
W krainie nieskończoności
na szczycie skalistej góry,
gdzie mrok miesza się z otchłanią,
spróchniała sosna
dodaje mi odwagi!
Co jest dalej?
Czy samotność może dojść kresu...
A potem będzie już tylko pięknie i kolorowo!
Wrodzona naiwność każe mi wierzyć,
że można żyć szczęśliwie!
Ale me wnętrze natarczywie się buntuje...
Mechanicznie wstaję każdego dnia
udając, że to wszystko ma jeszcze sens.
przysłano:
30 grudnia 2007
(historia)
przysłał
ja –
30 grudnia 2007, 22:22
autoryzował
Marek Dunat –
1 stycznia 2008, 08:50
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się