kołowrotek (wiersz)
kofeina
uciekam nocą
zatrzymuję taksówki
by być dalej od ciebie
nie zmuszać się do śniadania
nie jadam
nie mieć wyrzutów
nie krzywdzić zdradami
nie myśleć
byłoby lepiej
w kieliszku zatopię
wątpliwości
ty zalejesz
swój żal do mnie
powtórzymy
wszystko
tradycyjnie jak co tydzień
*
któregoś dnia nie przyjdę
niczego sobie+
4 głosy
przysłano:
2 lutego 2008
(historia)
przysłał
Latte –
2 lutego 2008, 16:04
autoryzował
Marek Dunat –
2 lutego 2008, 18:07
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
nie przyczepię się do niczego bo nie widzę nic co by mi zgrzytało :)
Pozdrawiam :))
extrass
nie sądzę .
Znośne , o ile to pierwszy napisany tekst przez autorkę , inaczej jestem absolutnie na nie . Przede wszystkim banalny temat , mało ambitny i trudno tym zatrzymać na dłużej . Literówka się wkradła w dodatku ..
Nie , ja jestem na nie . Jakoś podświadomie sądzę że autorka pokaże nam coś na poziomie jeśli wysoko jej postawimy poprzeczkę . Tak właśnie jakoś mi się myśli , nie wiem czemu , ale chcę się przekonać czy się bardzo mylę :)
I chyba mi brakuje jakiegoś urozmaicenia (może językowego) w tej wymieniance częściowo stosującą anaforę. Bo w tej formie można odczuć czytelnicze znudzenie. A podkreślanie w ten sposób powtarzalności może nie skończyć się zbyt dobrze dla twórcy.