Literatura

widzieć i czuć...? (wiersz)

effata

jedno słowo i...

Czas już wstać
założyć rutynę dopasowaną do dnia
znowu szarą bo akurat pasuje
trącić łokciem anonim któryś z kolei
przechodzący chodnikiem
prędzej bo czas tak sypki
że przelatuje przez palce
pośpiechem przez życie
ze zmęczeniem
rozpychającym się po przedziale
z twarzą przypartą do szyby
tylko zamknę oczy rozkwita życie
wciąż chłepcę
waniliowy głos tulący smutek do snu
na ustach jeszcze smak twojego zapachu
kolejna zafarbowana koszula
wyprana oczekiwaniem
wokoło papierowy świat
a my bujamy się oboje
na huśtawce...


niczego sobie+ 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 5 lutego 2008, 21:30
coś w nim jest...ale co? bij zabij sam nie wiem... ja tu jeszcze wrócę:))
mudbrush (brzoza)
mudbrush (brzoza) 5 lutego 2008, 21:36
mam wrażenie jakbym gdzieś już to czytał... wiadomo dlaczego taki temat ;PP ale połowa zwrotów mi nie pasuje do tego, za "szaro" dopasowana <bo są echem>. ale i tak komu ma sie spodobać to się spodoba :) pozdro Dzidek :D
effata
effata 5 lutego 2008, 21:40
Brzozen.... pozdro
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 5 lutego 2008, 23:30
wciąż chłepcę
waniliowy głos tulący smutek do snu...
o to to!!!!
ew
ew 6 lutego 2008, 09:37
sie , popraw to głupie sie
Marek Dunat
Marek Dunat 6 lutego 2008, 12:57
a ja dodatkowo wywaliłbym to dopowiedzenie , czyli ,, los,, z końca wiersza. myślę ,że byłoby ciekawiej .
tajemnica
tajemnica 6 lutego 2008, 14:10
"tylko zamknę oczy rozkwita życie
wciąż chłepcę
waniliowy głos tulący smutek do snu
na ustach jeszcze smak twojego zapachu
kolejna zafarbowana koszula
wyprana oczekiwaniem"
c u d o ! :)
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 6 lutego 2008, 21:55
Hm... moim zdaniem, wiersz trzyma poziom. Ale treść dla mnie nieciekawa, taka o wszystkim i o niczym. Z kolei porównania są bardzo ładne... I ta lekka końcówka o bujaniu się na huśtawce, takie 'niech się dzieje co chce, my mamy własny świat'.
Łukasz Radwaniak
Łukasz Radwaniak 7 lutego 2008, 13:47
Zaklinanie codzienności i tworzenie mitologii rzeczywistości, to chyba jedno z głównych zadań poezji i w tym utworze tak jest.
przysłano: 5 lutego 2008 (historia)

Inne teksty autora

regresja
effata
upadek
effata
metachromia
effata
gdy już czas
effata
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca