w bez/dniu (wiersz)
Sandra
w tunelach gdzie
świt bez dnia
oddala spojrzenia
jedna dłoń
z deszczu
na szybach
kwiaty
co zwą się
mną
dobry
5 głosów
przysłano:
17 lutego 2008
(historia)
przysłał
Sandra –
17 lutego 2008, 00:36
autoryzował
Marek Dunat –
17 lutego 2008, 18:26
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
acz zrezygnowałabym z enterów, żeby bardziej zwarte było.