Literatura

O dwojgu niewidzących (wiersz)

Agatha

To co posiadała to brak talentu do obserwowania rzeczywistości

brak umiejętności dostrzegania subtelnych gestów

i zimne oczy

 

a on nie wiedział, że obojętność może być tak mrożąca

 

świat leżał u jej stóp. Jak to możliwe, że go nie widziała?

Miała drobne stopy, ale to jej nie przeszkadzało, aby ten świat rozdeptać

ciężko zranić

krwawienia nie zamierzała zatrzymać

 

a on mówił że chciała, ale nie wiedziała, jak

 

nikt jej nie szukał kiedy odeszła

przyjaciele zapomnieli

rodzina nie chciała pamiętać.

Mijał czas

po ranach pozostały już tylko blade blizny

 

a on wciąż życzył jej szczęścia

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 17 lutego 2008, 19:29
Wiesz, trochę mało tu poezji. Prosta historia, proste przedstawienie.
I niekonsekwencja w interpunkcji. Albo jej używasz w całym wierszu, albo w ogóle - i wtedy tak dajesz przerzutnie, by zastąpiły te znaczki.
Marek Dunat
Marek Dunat 17 lutego 2008, 21:09
usiłowałem podciągnac tekst pod ,,proze poetycką ,, . niestety nie mieści sie w kanonie , choć trudno go jakby w tym kierunku wytyczyc . było nie było zapisałaś to fatalnie . pomijając juz liczne błędy stylistyczne , nieciekawość narracyjną , nielogiczna interpunkcje , to po prostu nie potrafiłaś zaciekawić i wciągnąć . ot po prostu opwiedziałas bajeczkę w kiepskim stylu .
Agatha
Agatha 18 lutego 2008, 17:56
Z poezją dopiero zaczynam, więc dobrze jest posłuchać trochę krytyki.
Następnym razem postaram się bardziej dostosować do waszych rad
Pozdrawiam
Marek Dunat
Marek Dunat 18 lutego 2008, 18:01
powodzenia . z pewnościa bedzie coraz lepiej . :)
przysłano: 17 lutego 2008 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca