Literatura

MAŁŻ (wiersz)

Bronek

O tym co w środku...

 

uciekam w skorupę

poleruje jej perłową macicę

a to co na zewnątrz

twarda pięta

 

ziarnko piasku

przypomina o sobie kolczasto

spada do umywalki chorej na wrzody

powstała abstrakcja na tle politury

w tonacjach krwistych

której nikt nie zrozumie

 

jestem porwany przez wiry Mojry

wessany w przełyk losu

który wije się i skręca

w bolesnych uściskach kolanek

a moje dążenia giną przetkane

przez hydraulików

którzy wiedzą lepiej

 

gdzieś tam między rurami

spotykam go

patrzę mu w oczy

w białka nadziei spękanej do krwi

łyka znieczulenia dłonią w chaosie

a w jego wnętrzu

kolaps grawitacyjny

czarna dziura

 

zrodziłaś się

perło czuła na każdy cień

gdyby nie ty byłbym bezdomnym

co łyka fioletowe ulgi

 


niczego sobie 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 22 lutego 2008, 23:44
Ciężko się czyta. Może za późna godzina... zajrzę jutro : )
Marek Dunat
Marek Dunat 23 lutego 2008, 22:41
co ma wspólnego macica perlowa z rurami ? kalaps grawitacyjny z Mojrą ? pokrętnymi drogami dzisiaj prowadzisz panie Bronku . ni w sęk nie kumam o co Tobie idzie .
Bronek
Bronek 24 lutego 2008, 14:46
Tak wygląda na to, że muszę z ten wiersza rozbić na dwa, albo trzy...
Perła w tym utworze jest symbolem czegoś co ocaliłem, jakiegoś kolczastego doznania, cierpienia, które przekształciło się we wrażliwość, ale w innych okolicznościach mogło mnie złamać i doprowadzić do bezdomności, może alkoholizmu...
przysłano: 22 lutego 2008 (historia)

Inne teksty autora

OKULARY
Bronek
ANIOŁY
Bronek
KUPA IKARA
Bronek
HORROR
Bronek
POCIĄG
Bronek
CO SŁYCHAĆ
Bronek
DŁONIE
Bronek
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca