zmiana (wiersz)

bomba! :D
I... Ty wiesz... ;)

no takie opisanie przeżyć . trauma . powiedziane zostało : w ból poczynać i rodzic bedziesz . gdyby zakończyć na pierwszych trzech , byłoby ciekawiej ;D oczywiście to nie jest żadna aluzja w kierunku aborcji , a tylko moje kudłate mysli . szczerze mówiac , nie kupiłaś mnie tym razem .

wiesz bo ja jestem całkiem mądry facet... :D i muszę sprawdzać jakość kupowanego towaru... każda baba pojmie a chłop co niektóry:D

ciekawiej jest z dwoma ostatnimi właśnie. Mnie się bardzo podoba, ujęłaś świetnie klimat złości, która ogarnęła peelkę. Świetnie poruszyłas ten temat bez tkliwości, z którą wszyscy o takim stanie kobiety piszą. Zrobiłaś to inaczej i za to chylę czoła.

Dziękuję ew.;)

jakoś nie lubię słowa macica:(((
lecz cóż ja mogę wiedzieć w tym temacie?
czy w ogóle powinienem się wypowiadać?

Każdy ma prawo do głosu;)

a cóż ja wiem o porodach? może tylko że takie były złe miłego początki:x

czas podjąć decyzje , bo znów tłoczno sie robi , a pracowników ni ma . no to jedziemy .

Pewne słowa jeszcze u nas budzą skrępowanie, nie nazywamy rzeczy po imieniu i omijamy tematy krępujące a Ty bez cackania krótko i dosadnie wyłożyłaś na stół i macice i poród i chyba rozgoryczenie.