[We wrzasku księżyca...] (wiersz)
Joe
wszelkie rymy są dziełem przypadku
We wrzasku księżyca
czuje go bez dotyku
To ten co zabił fiołki
niby wiatrem ze słoika
A ten wiatr miał być dla niej
Zełgał artystce naiwnie
i brzydko
Artystka skłamała
uroczo
jęcząc
na złość
I zrobiła co chciała
I już nigdy nie był tak dobry
Bo ona była piękna
dzieło samego Boga
A on mało finezyjny
zrodzony a nie stworzony
dobry
8 głosów
przysłano:
2 marca 2008
(historia)
przysłał
Joe –
2 marca 2008, 15:03
autoryzował
estel –
4 marca 2008, 13:38
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się