* (wiersz)
staryniedźwiedź.
Wiatry, wiatry, kurzawy zimowe,
Przeszłe życie mi śniegiem zanieście.
Chcę urwisem być jasnogłowym
Albo kwiatkiem przy polnej ścieżce.
Chcę przy dźwiękach piszczałki pastuszej
Umrzeć i dla siebie i dla wszystkich.
Śnieg wieczorny napełnia mi uszy
Tumanami dzwoneczków srebrzystych.
Piękna jego niezmącona nuta
Kiedy topi boleść w zawiei.
Chciałbym stać, tak jak drzewo tutaj,
Na tej nodze jednej przy alei.
Chciałbym przy dźwiękach końskich parskań
Ściskać się z sąsiadem jałowcem.
Wznoścież, wznoścież, księżycowe łapska,
Smutek mój wprost do nieba skopcem.
Usunięto 1 komentarz
przysłano:
2 marca 2008
(historia)
przysłał
staryniedźwiedź. –
2 marca 2008, 19:32
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Niedopracowany?