psyt psyt (wiersz)
caffeine
weź mnie niezauważalnie
bezszelestnie ciszą przyjdź
zawróć w głowie karuzelą nocy
kolorowe miasteczko naszych ciał
(w)zdumieniu nie zdążę uciec
(o)czarowana
pocałunkiem zbudź
ciii
przysłano:
9 marca 2008
(historia)
przysłał
Latte –
9 marca 2008, 16:39
autoryzował
estel –
9 marca 2008, 17:09
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Niby erotycznie, ale płytko, niby zmysłowo, ale zmysłowość się rozjechała, mam nadzieję tylko, że to moje odbieranie jest złe, mam nadzieję, ze tekst jest wart uwagi i że tylko ja tego nie widzę.