Rodziców prawdziwe imiona (wiersz)
Goosfrabba
dom miał na imię matka
skupował zużyte dachówki
pociągnął za sznurki
i sny się spełniały
kiedy deszcz smagał
szyby
zapalił dwie świeczki
i zgasły
dąb miał na imię ojciec
wyrastał powoli
walił o wiatr ramionami
przeganiał wiewiórki
aż ucichł
za cień brał kilka kropel
łez i szybko wsiąkał
za deszcz dałby wyrąbać
ostatnie gałęzie
wyśmienity
8 głosów
przysłano:
19 marca 2008
(historia)
przysłał
Goosfrabba –
19 marca 2008, 14:47
autoryzował
Marek Dunat –
19 marca 2008, 19:57
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Ciekawy pomysł Ci się urodził, wyszło obrazowo i nie czepię się niczego, bo to naprawdę najlepszy Twój jaki czytałam.
nic dodać.. nic...?