Literatura

kamienne mosty (wiersz)

Aldona Widłak

 

 

nie śmiem prosić o cierpliwość kamiennych mostów

kamieniem można by zabić tak łatwo

a ja o krok już nie wiele nie długo nie powiem

głośno nawet szeptem

nie chcę

 

rodziłabym perły gdybym była małżem

zranione zwierzę bezbronne i nieme

leczy się cicho uparcie bezkrwawo

człowiek za trudny

 

za dużo widział myśli kroi rozlicza za dużo żył

nerwów i drżenia nóg od przetrąconych kręgów

valium validol obrzydliwie jest cierpienie

bez celu

 

tylko słowa coraz twardsze i cięższe kamienie

i bite z nich drogi ślepe i pokątne

pokrętne do nikąd na nowo raz jeszcze i znów bez logiki

początku i końca

 

nocą śni mi się człowiek przez łąki idący

sam jeden ponad głową niesie puste krzesło

drewniane dziwnie ważne to drewno lecz nie wiem

dlaczego tak

 

nie inaczej niż trzeba niż można znad książek i biurka

układam kamyczki w jednej linii jak szklanki

talerze na stole nim runie

ostatni most


niczego sobie+ 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Zły Miś
Zły Miś 20 marca 2008, 15:35
mam wyrazić swoją opinię... Nie moja poetyka...
Marek Dunat
Marek Dunat 20 marca 2008, 16:56
serdecznie witam panią :) . po tak długim milczeniu . przeczytałem ..... hmmm.. Pani Aldono . powiem tak - prawie udało sie Pani sprowokować mnie do zarzucenia Pani nieznajomości poprawnej pisowni . chodzi o : do nikąd , nie wiele. sprytnie zrobione i ... poprawnie tzn . dopuszczalnie . tekst ma w sobie sporą dawkę klimatu . pokusiłbym się jednak o skrócenie go o kilka wersów (może raczej fragmentów wersów) . bez wątpienia najlepsza 5 zwrotka . całość bardzo mnie zaskakuje na plus.
ew
ew 20 marca 2008, 17:11
ja również witam serdecznie Panią, Pani Aldono po tak długim milaczeniu( cojaplotę)
"a ja o krok już nie wiele nie długo nie powiem" świetna zabawa ortografią wyszła na plus, się leci bezwiednie przez ten wers. Również na plus całość zaskakuje mnie.
:)
PoDrugiejStronie 20 marca 2008, 17:56
Całkiem nieźle, tylko te "szlaczki" jakby się udało usunąć (domyślam się, że to od wklejania z worda albo innego czegoś ;) )tekst ciut przegadany, ale ogólnie dla mnie na plus. pozdrawiam
Aldona Widłak
Aldona Widłak 20 marca 2008, 21:07
Panie Zły, chciałam się dowiedzieć jaka jest Pana poetyka, ale kiedy klikam na Pana okienko, pojawia mi się błąd. Kiedy tylko zostanie to naprawione, nadrobię zaległości.
Aldona Widłak
Aldona Widłak 20 marca 2008, 21:09
Panie Anathemo, jakie piękne powitanie. Dziękuję. Sądzi Pan, że po zrobieniu Panu wykładu na temat niestosowności słowa "dupny" w komentarzu, dałabym się złapać na takim głupstwie? Chociaż poniekąd zawdzięczam to Tej poniżej Pana, bo Ona mi zawsze zrzędzi o pisowni rozłącznej.
Marek Dunat
Marek Dunat 20 marca 2008, 21:14
Pani Aldono Widłak . jeśli chodzi o dyskusję nad w/w słowem , to w dalszym ciągu pozostaję przy swoim . dupny to dupny i już ! :D cieszę sie ,iż rozmowa ta okazała się byc motywująca. serdecznie pozdrawiam .
Aldona Widłak
Aldona Widłak 20 marca 2008, 21:16
Do Tej poniżej Anathemy. Słowa o moim długim milczeniu w Pani ustach rzuciły mnie na kolana. To ja teraz wiem, że mogę gadać dwa razy tyle, skoro jeszcze się mieszczę w ramach długiego milczenia. Zresztą ostatni wiersz był 12 X 2007 r., więc znowu bez przesady z tym długim milczeniem. A co do zabawy ortografią, objeżdżasz mnie za rymy, to na czymś muszę się wyżyć.
Aldona Widłak
Aldona Widłak 20 marca 2008, 21:17
A dziękuję bardzo Panie Anathemo.
Aldona Widłak
Aldona Widłak 20 marca 2008, 21:19
Po pierwsze dziękuję za komentarz, Po Drugie, szlaczki chętnie usunę, tylko niech mi ktoś powie jak. Ja dopiero teraz zobaczyłam, że one tu są. Nawet mi się nie śniło, że mogą być.
Aldona Widłak
Aldona Widłak 20 marca 2008, 21:22
Jak Pan tu jest Panie Anathemo, dlaczego akurat piąta zwrotka?
Marek Dunat
Marek Dunat 20 marca 2008, 21:30
bo to krzesło ma moc tajemniczą . bo to drewno pamięta historię . :) co to Pani pomajstrowała ,że pojawiły sie robaczki ??
Marek Dunat
Marek Dunat 20 marca 2008, 21:37
co za kobiety ! wszystko za nimi trzeba poprawiać . :/
Aldona Widłak
Aldona Widłak 20 marca 2008, 21:49
Ale Panie Anathemo, odstępy mi proszę między zwrotkami, tak o jeden. Co? Ale nudzę.
Aldona Widłak
Aldona Widłak 20 marca 2008, 21:50
A co do krzesła, ja na prawdę miewam takie głupie sny.
Marek Dunat
Marek Dunat 20 marca 2008, 23:00
Pani Aldono Widłak . wiersz sie skończył . na prawdę można juz zapisać normalnie czyli ,, naprawdę,, :) czy dobrze jest teraz? zrobiłem tak jak uważałem za słuszne , bo nie dała mi Pani wytycznych . poprawiłem też ,, możnaby ,, na można by . może być ? ;)
Aldona Widłak
Aldona Widłak 21 marca 2008, 10:01
Dziękuję bardzo Panie Anathemo. Jest dokładnie tak, jak chciałam.
przysłano: 20 marca 2008 (historia)

Inne teksty autora

Trzynastego
Aldona Widłak
2.
Aldona Widłak
1.
Aldona Widłak
***
Aldona Widłak
***
Aldona Widłak
przekleństwo
Aldona Widłak
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca