zabijanie wody (wiersz)
niezbytznany
jestem taki tajemniczy że aż znikam
powoli jak druk z paragonu
blaknę
i bolę się sam
i sam się siebie pozbywam
bo nie przechowuje się dowodów zbrodni
nóż wyciera się w koszulę i wyrzuca
najczęściej do wody na drugim końcu miasta
niczego sobie
4 głosy
przysłano:
20 marca 2008
(historia)
przysłał
daniel tomczyk –
20 marca 2008, 17:23
autoryzował
Marek Dunat –
21 marca 2008, 10:48
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się