Literatura

system (wiersz)

caffeine

przyglądam się z boku, bezpiecznie.
bez deklaracji, są niepotrzebne.
na kartograficznych kartach skreślam punkty
małych zwycięstw, wielkich porażek. a może całkiem odwrotnie.
nie analizuję detalicznie etapów drogi,
globalnie wychodzi na zdrowie, nie pytać dlaczego.
odejściem czasu i niespania zacierają się pamiątki kupowane na straganach.
poczwarki z widocznym napisem tandeta.
to nic, jaką mają moc przedwczoraj, wczoraj też jest zupełnie inne,
a dziś jeszcze nie wyryło się tatuażem w mózgu.
codziennie myślę, kimkolwiek i gdzie bym nie była jestem sobą.

tylko wojny wygrywa się ostatecznie.


wyśmienity– 5 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Zły Miś
Zły Miś 8 kwietnia 2008, 18:10
tandeta moze kursywą? żeby się odznaczało?
zamiast ''utrwaliło się'' pasowałoby mi ''wyryło się''. Ale to tylko moje małe sugestyjki, Ty najlepiej wiesz, jak ma być:)
Latte
Latte 8 kwietnia 2008, 18:13
masz rację co do 'tandety' a co drugiego muszę pomyśleć;) dzięki
tajemnica
tajemnica 8 kwietnia 2008, 18:14
Boski jest no nie Michał? :) Ja bym wnioskowała o reda dla tego wiersza, świetnie napisany. Dla mnie bomba... Weno... gdzie jesteś?! <załamuje ręce>
Latte
Latte 8 kwietnia 2008, 18:15
...
ew
ew 8 kwietnia 2008, 19:40
reda ? a może najpierw wniosek o poprawę interpunkcji jednak ?
tajemnica
tajemnica 8 kwietnia 2008, 19:52
Przeczytałam kilka razy i nie było miejsc, gdzie szwankowałaby interpunkcja, ale to jedynie moje zdanie, oczywiście mogę się mylić. Może faktycznie jakiś przecinek więcej mógłby się znaleźć. A co do reda to ja tylko nieśmiało wnioskuję, taki wolny wniosek ot co, wybacz ;) Bo wiersz dla mnie jest rewelacja, i coś nowego u autorki, coś co mi się bardzo podoba. Podkreślam wszystkie zwroty: "moje zdanie" i "dla mnie".
hayde
hayde 8 kwietnia 2008, 22:53
Nawet w wojnie trzeba obawiać się pyrrusowego zwycięstwa.
Latte
Latte 8 kwietnia 2008, 22:57
peelka została ocalona jest sobą ;)
Marek Dunat
Marek Dunat 8 kwietnia 2008, 23:43
a ja poprę ew. - interpunkcja nie jest najlepsza. w miejsce kilku przecinków bardziej pasowałyby kropki . np. wers 2 , 6. ja nie wiem , czy nie byłoby najlepszym wyjsciem zupełne pozbawienie wiersza interpunkcji . poza tym - jak zwykle - górna półka stanów średnich.
tajemnica
tajemnica 9 kwietnia 2008, 02:46
górna półka stanów średnich... chyba mam inne pojęcie wartości
Latte
Latte 9 kwietnia 2008, 07:17
Dziękuję Wam, za komentarze:) górna półka stanów średnich to dużo lepiej niż górna półka stanów niskich;)
whiteshrew
whiteshrew 9 kwietnia 2008, 08:45
jejku zupełnie dużo tu tego a przywykłam, że u Ciebie tak jakoś luźniej jest ;) ale do sedna. Wiersz jest całkiem całkiem i podoba mi sie zakończenie no i to

na kartograficznych kartach skreślam punkty
małych zwycięstw, wielkich porażek. a może całkiem odwrotnie

się bardzo podoba. Ogólnie co do interpunkcji podchodzę ostrożnie a kropki no cóż... ale treść wiersza nadrabia zapis ;)
Latte
Latte 9 kwietnia 2008, 08:47
niestety nie mogę poprawić... tej nieszczęsnej interpunkcji;)
przysłano: 8 kwietnia 2008 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca