Literatura

to jedno jest oczywiste jak gaszenie świateł (wiersz)

max osipp

... to, co było, jest tym, co będzie,
a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie:
więc nic zgoła nowego nie ma pod słońcem

 

                                                           księga Koheleta

 

(...) getto

 

są dni wrastające w plecy i rekolekcja ciała

gdyż wszystko co ludzkie

 

zaczyna być obce

 

mówią o instynkcie albo przeczuwaniu

że parę wysp i życie

 

bez słowa

 

(...) sara

 

brudne że coraz mniej dłoni

aż po zrywanie zasłon i dojście

 

do źródeł

 

zanim się dojdzie

do końca


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 9 kwietnia 2008, 22:15
: (
Znów '(...)'. Proszę wyjaśnij mi o co w tych trzykropkach chodzi : )
Zły Miś
Zły Miś 9 kwietnia 2008, 22:57
Z ust mi to, Marcin wyjąłeś. Tez jestem ciekaw
ew
ew 10 kwietnia 2008, 17:26
getto
są dni wrastające w plecy i rekolekcja ciała
gdyż wszystko co ludzkie
zaczyna być obce

- te wersy świetne, potem mi się rozjeżdża coś, tak jakby zbyt mocny początek i autor później nie bardzo wie co z nim zrobić .
osipp
osipp 10 kwietnia 2008, 20:05
ideę wielokropków chyba nie muszę wyjaśniać, co do nawiasów one eliminują albo i nie w zależności od czytelnika. można również mówić o pod tytułach, które tworzą tutaj pewien cykl.
osipp
osipp 10 kwietnia 2008, 20:09
Proszę mi wierzyć... autor z całą pewnością wiedział, co ma zrobić :)
Marek Dunat
Marek Dunat 10 kwietnia 2008, 21:48
ależ wyjaśnij tą ideę. tylko wyjaśnij w kontekście tego tekstu. nie ogranicz sie do ogólnikowości .
Marek Dunat
Marek Dunat 11 kwietnia 2008, 17:21
jeśli nawet te kilka wersów o których pisze ew. jest mocnych i naprowadza na jądro wiersza, to dalszy ciąg skutecznie niszczy to osiągnięcie . autor nic , a nic nie pomaga. środki , których używasz są zwykłym czczym gadaniem . te dwa wersy :


brudne że coraz mniej dłoni

aż po zrywanie zasłon i dojście
to swoista nowomowa, mająca na celu przedłużenie tekstu . bo jeśli ,,zrywanie zasłon,, jest symbolem , to ,, brudne, że coraz mniej dłoni,, nadaje sie tylko na aut. w sumie to tylko mnie ten tekst zdenerwował . ale ...
nie mam sumienia go odrzucić.
ew
ew 11 kwietnia 2008, 18:11
ja też nie mam sumienia go odrzucić , coś w nim siedzi , szkoda tylko, że tak mgliście
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 11 kwietnia 2008, 18:29
i chciałbym zagłosować czytając tylko początek...
ale czy to sprawiedliwe dla całości?
a nie wiem.. a jak sie dowiem to napiszę:))
osipp
osipp 11 kwietnia 2008, 19:10
dobrze... (...) jeżeli chodzi o ten wiersz to bardzo proste w pierwszej części mówimy o gettcie dając obraz całości. druga część
odnosi się do "sary" czyli wybiórczo o jednostce.stąd te wielokropki, których rolą jest zmiana motywu. podobny zabiek z wielokropkami jest w zdaniu. o nawiasach już mówiłem. co, to znaczy zwykłe gadanie... że brudne i coraz mniej dłoni. a czy żydzi w czasach nazistowskich niemiec nie byli uznawanych za brudnych, którym nie warto czy nie należy podawać dłoni. zasłony... niekonieczne te z okien i na koniec dojście do źródeł tutaj mówimy o izraelczykach i ich historii... zanim zaczniemy nowy holokaust i doprowadzimy do końca... no, tak o tym mówi księga Koheleta :)
przysłano: 9 kwietnia 2008 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca