jasnoocy (wiersz)
Anathema
jasnoocy
nie mącą oddechem
północnego nieba nie ronią
łez w cyrkowych namiotach
smukłymi dłońmi wskazują na własne
twarze
śpiewając milczeniem strun sitar
śmieją się warkotem werbli
marzyciele
jak motyle zaklinają
wiatr
Anathema 62
http://www.digart.pl/praca/1815931/Marzyciel.html
obraz Asia zielone ciele
wyśmienity
10 głosów
przysłano:
26 kwietnia 2008
(historia)
przysłał
Marek Dunat –
26 kwietnia 2008, 11:45
autoryzował
ew –
26 kwietnia 2008, 21:09
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
podoba mi się bardzo. zawsze podziwiałem ludzi co potrafią wyrywać się ze sztamp.
tu ładnie, jak za starych dobrych czasów :D.