Literatura

zbyt (wiersz)

ataraksja

  

zbyt mocno pachnę tatarakiem

w miąższu słów twardnieje pestka

śliwkowe powidła i pięty gubię w niebie

by przebić zdziwione samogłoski

dziewczęcą smukłością brzóz

 

zbyt namiętnie oddycham po deszczu tarniną

rozmawiając po turecku z gołębiem

sypię ziarna na drogę diablo wierząc

że nie zadepczą ich stopy codzienności

 

zdejmij mi z piersi korale zamyślenia

gdy będę zbyt jarzębinowa


dobry 6 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Znaleziono 28 komentarzy. Poniżej ostatnie 25.
ataraksja
ataraksja 27 kwietnia 2008, 21:17
Nie tylko tobie Panie A.
I bardzo mi z tego powodu miło. Bo że jak ciepło, to od razu musi być "dobry banał"? ;p
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 27 kwietnia 2008, 21:27
w ogóle kto mi poda definicje banału w poezji?
bo jakoś sie pogubiłem tyle razy czytając to słowo pod moimi mazidełkami...
ale nie mnie rozsądzać co banał a co nie jam murarzyna prosty:D
i bardzo,bardzo mi sie podoba klimat twego wiersza
choc rzeczywiscie brakuje jakiegos tapniecia oczywistego..
ale to nieoczywiste tyz pikne.. ech te piersi bez korali i w koralach...
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 27 kwietnia 2008, 21:27
tąpnięcia*
ataraksja
ataraksja 27 kwietnia 2008, 21:31
Grześku, niech żyje klan murarzy i dekarzy ;)
uwierz, wiem, co mówię <wypięła pierś dumnie> :D
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 27 kwietnia 2008, 21:32
Masonka?!
ataraksja
ataraksja 27 kwietnia 2008, 21:35
Nie. Jam jest Wolnośc wiodąca lud na barykady Panie A. ;p :D
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 27 kwietnia 2008, 21:39
Oooo swego czasu miałem takiego avatara w wersji komiksowej. A więc 'u marianny orzechy z miodem' : )
ataraksja
ataraksja 27 kwietnia 2008, 21:45
Tak, pamiętam. Marianna lubi je o każdej porze roku ;)) (to prawie gyps ze "Stawki większej, niż zycie", ale stylizowany na Delacroix) ;p
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 27 kwietnia 2008, 22:11
z tym murarzem to troszkę przesadziłem...:P jestem bardziej uogólniony<u-wypiął także>
a o kasztanach zapomnieliście?!
ripvanwinkle 27 kwietnia 2008, 22:22
ostatni najbardziej
Zły Miś
Zły Miś 27 kwietnia 2008, 22:34
Ata, u Ciebie to lepiej niż na haju :D
odleciałem, poważnie
ataraksja
ataraksja 27 kwietnia 2008, 22:41
Michał, w zyciu bym nie... no dobra, chcesz, to mogę z tobą wypalić. ale tylko wodną fajkę ;) Jaki smak preferujesz?

Podonosicie moje morale Panowie - rip, Michał - dziękuję :)
Zły Miś
Zły Miś 27 kwietnia 2008, 23:27
będziesz w Szczyrku? jesteśmy umówieni :D:D:D:D
ataraksja
ataraksja 27 kwietnia 2008, 23:34
nie będę. wtedy gdy Wy będziecie czytać swoje wiersze i prozę, ja będę szlifować bruki miasta Kafki :)
do zobaczenia następnym razem Michał :))
tajemnica
tajemnica 27 kwietnia 2008, 23:37
masz powtórzenie "zamyślonych" i "zamyślenia" ;)
Poza tym ma klimat Twój wiersz, za pierwszym czytaniem sprawiał wrażenie takiego przeciętnego, ale za drugim nabrał już kolorów. :) I jest bardzo bardzo mniam :)))
tajemnica
tajemnica 27 kwietnia 2008, 23:41
ja bym te brzozy zasępionymi zrobiła... :))
ataraksja
ataraksja 27 kwietnia 2008, 23:47
jest prosty. to wszystko. nie siliłam się na wymyślność. nie czułam takiej potrzeby. jeśli ktoś chce zestawić ten tekst z banałem, to niech sobie poczyta wierszyki z blogów.
tak tajemna - ja też stosuję ten sposób - czytam kilka razy tekst. bywa, że porwie od pierwszego czytania, a bywa, że "odkrywam" w nim coś wartościowego lub po prostu ładnego - dopiero po kolejnej lekturze.
bardzo Ci dziękuję za wskazanie powtórzenia - już próbuję zmienić. nie ma to jak bystre oko Koleżanki o!boskiej :)
Zły Miś
Zły Miś 28 kwietnia 2008, 01:28
:((((((((((((((((((((((
Marek Dunat
Marek Dunat 28 kwietnia 2008, 11:58
,,sypię ziarna nadziei na drogę diablo wierząc

że nie zadepczą je stopy codzienności ,,

mam wrażenie nie pozbywając sie ,, nadziei,, i tym samym dopełniaczowej , oraz zmieniając ,,je,, na ich, byłoby ślicznie.
ataraksja
ataraksja 28 kwietnia 2008, 13:55
Nie pozbywając się nadziei, zamknęłam ją w samych ziarnach. Jest zmiana zaimka "je" na ""ich".
To chyba było najsłabsze miejsce w wierszyku, toteż dziękuję za pomoc.
Marek Dunat
Marek Dunat 28 kwietnia 2008, 14:18
ależ teraz jest super ! (zobacz - nie narobiłem literówek)
..
.. 28 kwietnia 2008, 14:57
przyjemnie się czyta :-)
ataraksja
ataraksja 28 kwietnia 2008, 17:15
przyjemnie jest mi. z wzajemnością :)
szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
jak zwykle ładnie Ataraksjo...... Miły, spokojny wiersz, tchnący tajemnica i andzieją, szkoda,ze cie nie będzie liczyłam na wspólny powrót;)) Ale baw sie odbrze !!!!
ataraksja
ataraksja 29 kwietnia 2008, 22:52
Dzięki szani. Ja ten wyjazd wymarzyłam sobie na długo przedtem, nim ogłoszono informację o zlocie.
Baw się miło. I mnie szkoda, że Cię nie było z nami w stajni Bieganów tydzień temu :)
więcej komentarzy »
przysłano: 27 kwietnia 2008 (historia)

Inne teksty autora

drugi oddech
ataraksja
ktokolwiek...
ataraksja
nie-istnienie
ataraksja
coda
ataraksja
flow
ataraksja
nie sen
ataraksja
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca